Reklama

Zaczyna się budowa wiaduktu kolejowego na Popiełuszki. Czy Białystok czeka komunikacyjny paraliż?

Jeszcze w tym roku rozpoczną się prace nad gruntowną przebudową przejazdu kolejowego przy ulicy Popiełuszki. Będzie to ciąg dalszy przebudowy Rail Baltica, a jego realizacja sprawi, że Starosielce uzyskają wreszcie dobre połączenie z resztą miasta. Zanim to jednak nastąpi wszystkich kierowców korzystających z wylotu ulicy Popiełuszki w kierunku Barszczewa czekają bardzo trudne czasy. Zwłaszcza jeśli inwestycja będzie przebiegała bez pomyślunku jak całkiem niedawna budowa Trasy Niepodległości.

Obecnie tak zwaną starą część Starosielc (znajdują się w niej głównie parterowe domki, wille i dawne kolejowe bloki na rogu Nowosielskiej i Popiełuszki oraz osiedle przy ulicy Barszczańskiej) łączą z resztą miasta tylko dwie drogi dojazdowe. Najważniejszą jest starsza czyli przedłużenie ulicy Popiełuszki w kierunku Elewatorskiej, która prowadzi przez przejazd kolejowy. Prowadzi do niego wąska dwujezdniowa droga oraz znajdujący się w kiepskim stanie przejazd przez tory kolejowy. Przeprawa kolejowa często bywa zamykana: prowadzi tam linia kolejowa relacji Białystok - Ełk, którą często jeżdżą zarówno pociągi towarowe jak i osobowe. Dodatkowo brak możliwości wyprzedzania na dystansie ponad 2 kilometrów (między ulicą Boboli a Elewatorską) powoduje, że często tworzą się tam korki. W zasadzie każdego ranka i popołudnia kierowcy muszą swoje odstać zanim przedostaną się przez przejazd kolejowy. A droga jest ruchliwa, bo przy Elewatorskiej znajduje się wiele hurtowni, zakładów produkcyjnych, Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich oraz treningowe boiska Jagi, gdzie ćwiczą wszystkie młodzieżowe drużyny. I właśnie w tym miejscu powstanie nowoczesny - bezkolizyjny - wiadukt. Ale zanim to nastąpi przez 3 lata czeka nas komunikacyjny Armagedon. 

Dlaczego właśnie tyle? Bo budowa wiaduktu potrwa co najmniej trzy lata i ma rozpocząć się w listopadzie tego roku. Obecnie trwają prace przygotowawcze do tej inwestycji. Obecnie kończą się pracę nad dokumentacją projektową uwzględniająca likwidację istniejącego przejazdu kolejowo-drogowego w ul. Popiełuszki i zastąpienie go bezkolizyjnym dwupoziomowym skrzyżowaniem. Projekt zakłada wybudowanie wiaduktu o konstrukcji ramowej żelbetowej. W pobliżu wiaduktu zlokalizowany zostanie ciąg pieszy, zapewniający dojście do tunelu prowadzącego na perony stacji Białystok Starosielce, która powstanie w nowej lokalizacji właśnie w okolicach wiaduktu przy Popiełuszki. 

- Planowany wiadukt kolejowy zapewni możliwość poprowadzenia ruchu samochodowego i pieszych pod torami linii kolejowej Białystok-Ełk. Zakończenie prac na tym odcinku planowany jest na rok 2027  - poinformował Tomasz Łotowski z biura prasowego PKP PLK. 

Nie wiadomo czy kolej planuje całkowite zamknięcie ruchu drogowego przez teren przejazdu kolejowego. Z pewnością nie ma możliwości przygotowania rozwiązania w postaci drogi zastępczej. Uniemożliwiają to stojące przy torach bloki, istniejący stadion oraz istniejące zakłady pracy. Jeżeli budowniczy zdecydują się na zamknięcie ruchu drogowego na ulicy Popiełuszki to alternatywną drogą zostanie przedłużenie Alei Niepodległości w kierunku ulicy Klepackiej lub przejazd obwodnicą miejską i zjazd w ulicę Elewatorską. Obie drogi mają tą samą wadę: to jednojezdniowe ulice nie przystosowane do przejęcia głównego ruchu. Przejazd pierwszą z nich wymusi przejechanie przez wąskie uliczki Starosielc co mocno pogorszy bezpieczeństwo drogowe. Ulica Elewatorska z kolei to droga, z której korzysta bardzo wiele pojazdów ciężarowych (są tam hurtownie, zakłady produkcyjne; w tym Polmos Białystok i Podlaskie Zakłady Zbożowe). Jeżeli z jakiegoś powodu miasto zacznie modernizować albo remontować którąkolwiek Starosielce zostaną odcięte od reszty Białegostoku. Mieszkańcy już raz to przeżyli: kiedy w latach 2017-19 miasto budowało Trasę Niepodległości jednocześnie z przebudową wiaduktu przy Klepackiej. Efekt był masakryczny: mieszkańcy (także karetki pogotowia) dojeżdżały do Starosielc przez Choroszcz lub Niewodnicę. Koordynacja tych inwestycji była totalną kompromitacją władz miasta, które nie potrafiły sensownie zaplanować przebudowy tych dróg. Czy sytuacja się powtórzy? 

Przemysław Sarosiek 

Aktualizacja: 10/10/2024 08:15
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do