Reklama

Zagrożenie ze strony Rosji powinien odczuć cały Sojusz, a nie tylko kraje bałtyckie

W dyskusjach kraje europejskie tracą cenny czas potrzebny na przygotowanie się do odparcia rosyjskiej agresji. Zagrożenie ze strony Federacji Rosyjskiej powinni odczuwać wszyscy członkowie NATO, a nie tylko państwa bałtyckie. To mocne słowa łotewskiej premier.

Premier Łotwy Evika Silinia podkreśliła to w ramach niedzielnej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Według łotewskiej premier Europejczycy powinni działać szybko i zdecydowanie oraz mieć wystarczającą wolę polityczną, aby bezzwłocznie rozpocząć produkcję większej ilości broni.

- Przegramy, bo jesteśmy zanurzeni w dyskusji, tracąc cenny czas. Łotwa przeznacza obecnie na obronność 2,4% PKB, a my planujemy przeznaczyć 3% PKB. To mocny sygnał dla wszystkich pozostałych krajów UE i NATO, że musimy działać bardzo szybko – stwierdziła Evika Silinia.

Zaznaczyła, że bez „parasola bezpieczeństwa” krajom europejskim trudno jest rozwijać gospodarkę i handel międzynarodowy. Jej zdaniem zagrożenie ze strony działań Rosji powinien odczuć cały Sojusz, a nie tylko kraje bałtyckie, bo te inne kraje też są częścią NATO.

Premier Łotwy podkreślił, że Europa powinna podejmować szybkie i zdecydowane decyzje.

- Musimy zrozumieć, że nie mamy już czasu – stwierdziła premier Łotwy Evika Silinia.

Jak podała mediowa agencja łotewska, wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olga Stefaniszyna w komentarzu z kolei dla agencji Ukrinform, na marginesie monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa stwierdziła, że Ukraina z pewnością zmierza w stronę członkostwa w NATO, a każdy nowy Sekretarz Generalny NATO Sojusz jest zobowiązany wspierać tę dynamikę.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do