
Rzecznik Praw Obywatelskich Rady Najwyższej Ukrainy Dmytro Lubinets poinformował, że Rosjanie porywają ukraińskie dzieci, a następnie kręcą z nimi filmy o charakterze seksualnym. Bardziej szczegółowo Lubinets opisał to na platformie Telegram.
Do tej pory było wiadomo na pewno, że Rosjanie kradną dzieci i porywają ukraińskie sieroty, którym zabili rodziców. Wywożą je w głąb Rosji, albo sprzedają do adopcji do państw zachodnich. Niektóre dzieci się odnajdują, ale po większości nie ma śladu. Nie wiadomo gdzie są i co się z nimi dzieje. Rzecznik Praw Obywatelskich Ukrainy, ale także liczni ukraińscy politycy i wolontariusze apelują cały czas o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu wywiezionych z Ukrainy dzieci.
Niestety, ale okazało się, że jest teraz dużo gorzej. Właśnie wyszło na światło dziennie, że ukraińskie dzieci, najczęściej sieroty i bez żadnych krewnych, są porywane, a następnie wykorzystywane do nagrywania filmów pornograficznych. Na platformie Telegram poinformował o tym Dmytro Lubinets, Rzecznik Praw Obywatelskich Rady najwyższej Ukrainy.
„Z kanałów telegramowych wyszło na jaw, że Rosjanie porywają ukraińskie dzieci i kręcą z nimi filmy o charakterze seksualnym. „Ceny” sięgają setek tysięcy rubli. Na przykład oferują 250 000 rubli (130 000 UAH) za chłopca, który „wkrótce pójdzie do szkoły”. Z korespondencji wynika, że dzieci pochodzą z Ukrainy i nie mają krewnych. Nie da się opisać słowami całej gamy emocji. Federacja Rosyjska podstępnie porywa, zabija, deportuje i gwałci nasze dzieci. Jak to w ogóle możliwe w dzisiejszym świecie?!" – napisał na swoim profilu w Telegramie Dmytro Lubinets.
[telegram:https://t.me/dmytro_lubinetzs/1687]
Od razu też zaapelował do Cyberpolicji, Policji Państwowej i Prokuratury Generalnej Ukrainy o podjęcie odpowiednich działań w celu wykrycia i ukarania sprawców oraz sprowadzenia poszkodowanych dzieci do domów. Jak przekazała z kolei agencja Ukrinform, obecnie na Ukrainie 336 dzieci uważa się za zaginione. Wiadomo też jednak, że co najmniej ponad półtora tysiąca ukraińskich dzieci zostało wywiezionych w głąb Rosji. Tylko nielicznych małych obywatel Ukrainy udało się dotąd zlokalizować na terytorium Federacji Rosyjskiej.
(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Jeroen Akkermans)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie