Reklama

Żeby wyjąć macewy musiał interweniować sam ksiądz Lemański

Apel wielu środowisk z Białegostoku nie był wystarczający by władze miasta zdecydowały się wyjąć macewy z dna fontanny na Plantach. Dopiero po liście księdza Lemańskiego jest odzew w tej sprawie.

Już kilka miesięcy temu, kiedy okazało się, że na dnie fontanny Parku Planty spoczywają szczątki nagrobków żydowskich, wielu Białostoczan prosiło władze miasta o potraktowanie ich z należytym szacunkiem. Wówczas padła odpowiedź, że wszystko zostaje po staremu i nikt macew wyjmować nie będzie. Takie stanowisko oburzyło środowiska działające w obszarze stosunków polsko – żydowskich. Niestety oburzenie na nic się nie zdało. Wszystko zostało bez zmian.

Kilka dni temu ksiądz Wojciech Lemański – członek Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów wystosował list do Prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Pisał w nim między innymi o potrzebie dialogu kultur i poszanowaniu historii. Krytykował także brak działań władz miasta w kontekście pozostawienia macew w dotychczasowym miejscu.

„Panie Prezydencie, usuniecie z obecnego miejsca żydowskich macew i znalezienie dla nich innego, dostojnego i szanującego żydowską wrażliwość schronienia, nie wymaga wcale specjalnych funduszy i szeroko zakrojonych działań organizacyjnych. Wymaga oczywiście jasnej, jednoznacznej oceny obecnego stanu rzeczy i pełnej determinacji woli osób władnych podjąć decyzję o natychmiastowym zastąpieniu macew innym materiałem budowlanym”.

Dopiero ten list spowodował odzew, jaki powinien być słyszalny w momencie ujawnienia szczątków nagrobków. W imieniu Prezydenta Miasta odpisał księdzu jego Zastępca – Aleksander Sosna. W piśmie możemy przeczytać między innymi, że w chwili obecnej nie ma środków na wydobycie macew. Jednak zapewnia, że aktualnie władze miasta starają się pozyskać środki z Unii Europejskiej i przy najbliższej okazji uporządkują teren Plant, włącznie z wydobyciem szczątków nagrobków i zapewnieniem im godnego miejsca.

Cezarion
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do