Niestety, nie wszystko dobrze się zaczęło wraz z nowym rokiem. Właśnie ten rozpoczęty rok odebrał Białemustokowi kolejną postać, która ma trwałe zasługi w rozwoju przede wszystkim kultury i aktywności obywatelskiej. Choroby serca nie zdołał pokonać Sławomir Mojsiuszko, prezes fundacji M.I.A.S.T.O.
Sławomir Mojsiuszko jest już kolejną osobą, którą odebrała społeczności Białegostoku choroba serca. Około północy w nowy rok dotarła do nas ta smutna informacja. Choć w ostatnim czasie Sławomir Mojsiuszko udzielał się nieco rzadziej w różnego rodzaju aktywności społeczne, to ma trwałe zasługi w rozwoju i krzewieniu kultury w Białymstoku, a dla wielu był również niedoścignionym wzorem aktywności obywatelskiej.
Jedną z ostatnich walk Sławka Mojsiuszko była ta o Las Solnicki. Wraz z innymi aktywistami zaangażował się w zbiórkę podpisów o to, by nie wycinać Lasu, tylko poszukać innych rozwiązań, które pozwolą uruchomić w pełni Lotnisko Krywlany. Czy aktywność w tym względzie przyniesie efekty, aktywista już się nie dowie. Niestety, nie wiemy, kiedy dokładnie zmarł, ale o tym, że Sławek Mojsiuszko nie żyje, napisał także kilka godzin temu bliski współpracownik i przyjaciel – Konrad Sikora, obecnie zastępca burmistrza w Michałowie.
„Żegnaj Sławku... Białystok stracił dobrego człowieka...” – napisał krótko na swoim profilu w mediach społecznościowych Konrad Sikora.
Sławomir Mojsiuszko był bardzo aktywną postacią Białegostoku. Swoje zasługi wniósł społeczności lokalnej jako architekt, dziennikarz, prezes kilku stowarzyszeń i fundacji, a w tym najbardziej wnoszącą trwałe dziedzictwo dla białostoczan, Fundacji M.I.A.S.T.O. Białystok. To ta fundacja bowiem zadbała o rozpoznawalność stolicy Podlasia, jako stolicy polskiego bluesa i dzięki jej inicjatywie mamy w Białymstoku Aleję Bluesa. Sławomir Mojsiuszko czynił ogromne starania wraz z innymi pracownikami fundacji, aby Białystok był Europejską Stolicą Kultury 2016 roku. Walczył też o przekazanie na aktywność kulturalną i społeczną magazynów na Węglowej. W tej sprawie jednak władze Białegostoku ostatecznie miały inne zdanie.
Śmierć Sławomira Mojsiuszko jest ogromną stratą dla Białegostoku i jego mieszkańców. Rzadko bowiem pojawia się tak pozytywna i pełna pomysłów postać, która potrafi zarazić innych swoim optymizmem i zapałem do pracy. Dlatego będzie Sławka tak bardzo brakowało. Spoczywaj w pokoju.
EDYCJA
W pierwotnym tekście podaliśmy informację, że Sławomir Mojsiuszko zmarł z powodu COVID-19. Taką informację otrzymaliśmy od jednej z osób z grona znajomych zmarłego. Kilka godzin później skontaktował się z nami brat Sławomira Mojsiuszko, który poinformował, że przyczyną śmierci była niewydolność serca. Stąd też informacja została przez nas sprostowana.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Facebook.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie