Reklama

Zniszczone domy w Mariupolu muszą być remontowane przez mieszkańców

W okupowanym czasowo Mariupolu zniszczono trzy tysiące domów w sektorze prywatnym, a miejscowa ludność zmuszona jest do samodzielnego remontu mieszkań, ponieważ ludzie, którym pomagali najeźdźcy, często cierpią z powodu złej jakości pracy ekip remontowych.

O aktualnej sytuacji w okupowanym Mariupolu poinformowała Rada Miasta Mariupola na platformie Telegram. Od początku okupacji rosyjskiej panują tam bardzo trudne warunki pod praktycznie każdym względem. Obecny sezon zimowy będzie już drugij z rzędu, kiedy mieszkańcy, jacy pozostali na miejscu, skazani są sami na siebie. Między innymi muszą z własnych środków i własnymi siłami naprawiać zniszczone ostrzałem rosyjskim domy i mieszkania.

Tysiące domów w prywatnej części miasta jest nadal zniszczonych. Większość ludzi dokonuje napraw samodzielnie, bo najeźdźcy zajmują się jedynie grabieżą i defraudacją środków budżetowych” – czytamy w raporcie Rady Miasta Mariupola, jaki pojawił się na platformie Telegram.

Odnotowano między innymi, że mieszkanka Mariupola Ludmiła Oleksiivna, jako jedna z nielicznych, ma możliwość mieszkania w wyremontowanym domu. Okupanci demonstracyjnie naprawili prywatny dom „pod kamerą”, ale naprawa okazała się na tyle „profesjonalna”, że po miesiącu doszło do zwarcia i dom się zajął się ogniem. Kobieta w związku z tym musiała znów szukać kogoś, kto jej wyremontuje świeżo odnowiony dom. Podobnie zresztą wygląda to w innych przypadkach.

Jak podała agencja Ukrinform, w Mariupolu, tymczasowo zajętym przez wojska rosyjskie, okupanci rozpoczęli pełną inwentaryzację domów, aby odebrać mieszkania ewakuowanym i niemieszkającym już w mieście osobom. Najeźdźcy burzą także zniszczone budynki, aby zatrzeć ślady swoich zbrodni. Chodzi o to, aby wykazać, że zniszczonych domów w tak zwanej rzeczywistości nigdy nie było.

Najeźdźcy wydali rozkaz sporządzenia pełnej inwentaryzacji budynków mieszkalnych i prywatnych. Utwórz grupy robocze, które zidentyfikują właścicieli. W przypadku ich braku dom zostanie dodany do odpowiedniej listy” – czytamy w komunikacie. Rady Miasta Mariupola.

Tym samym w ciągu roku okupanci tworzyli wykazy tzw. mieszkań „bez właścicieli”, a w rzeczywistości była to próba ich „zalegalizowania”, a w istocie zawłaszczenia cudzej własności, powołując się na brak właścicieli. Niedawno „władze” czasowo okupowanego Mariupola przestały rejestrować nieruchomości.

Od kilku miesięcy Rosjanie zamieniają to miasto i okoliczne wsie w wojskowy węzeł logistyczny. I to z Mariupola trafiają dostawy na front do wojsk rosyjskich.

(Cezarion Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do