Reklama

Żółto-czerwone to barwy niezwyciężone

Nie ma tygodnia, abym nie odkrył w kolejnym fragmencie miasta, wyłaniających się zza budowlanych płotów, charakterystycznych żółto-czerwonych barw. Czerwona pseudo-cegła i żółta góra zwieńczona lekko opadającym dachem. A pod gontem uśmiechnięty owad.

Stawiają je, jedna po drugiej, co pół kilometra, na kolejnym skrzyżowaniu, obok każdego nowego osiedla. Żółto-czerwone wdziera się w każdą wolną przestrzeń miasta. Wystarczy kawałek prostej działki z dojazdem i można się spodziewać, że za chwilę pojawi się tam charakterystyczna, jednokondygnacyjna budowla z parkingiem.

Jest to taktyka biznesowa, którą skutecznie wprowadził kiedyś Starbucks, dzięki czemu zagościł na stałe we wszystkich podręcznikach marketingu, jakie znajdziecie w księgarni. Żółto-czerwone owady rozsiane po mieście co kilkaset metrów są w zasadzie biznesowych harakiri.

Z krajobrazu Białegostoku znikają kolejne warzywniaki. Małe sklepy spożywcze ulegają fanczyzowej presji klanu zielonych bezogonowych płazów i innych starotestamentowych potworów. Jest ich coraz mniej, bo w czasach kryzysu żółto-czerwone to barwy niezwyciężone.

Kiedy już żółto-czerwone, siedmiokropkowe chrząszcze na dobre wykoszą konkurencję na białostockiej łące, będą mogły, jak wieprze w Zwierzęcym Folwarku Orwella, dzielić i rządzić. Zapomnimy o tanich soczkach, nabiale i mięsku. Chrząszczów zostanie na łące kilka, a my - biedne żuczki - będziemy skazani wyłącznie na ich łaskę lub niełaskę.

A potem wszystko potoczy się jak po sznurku. Gubernatorem miasta zostanie jakiś Luís Pereira da Truskavares, a hymnem miasta uczyni jakieś smętne fado. Zakłady pracy będą płaciły bonami towarowymi do zrealizowania wyłącznie pod żółto-czerwonym gontem, a wielbiciele piwa i wódki będą musieli się przerzucić na - w ostateczności - jakieś słodkie porto.

Żółto-czerwone to barwy niezwyciężone! Adeus!

(Radek Oryszczyszyn/ Foto: K.)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do