Wiele przedsiębiorczych kobiet przez narodzinami dziecka decyduje się na założenie własnej działalności gospodarczej. Za sprawą luki w przepisach młode mamy mają szansę na otrzymywanie zasiłku w wielkości 9 tysięcy brutto miesięcznie. Wszystko wskazuje na to, że "furtka" niebawem zostanie zamknięta.
Parlamentarzyści postanowili ukrócić te praktyki. Od przyszłego roku wysokość świadczeń ma zostać uzależniona od wysokości składek i okresu ich regulowania. Za sprawą takiego rozwiązania wypłaty z ZUS na zasiłki macierzyńskie mają się zmniejszyć.
Maksymalny zasiłek będzie można otrzymać tylko w sytuacji, gdy najwyższe składki będą opłacane przez minimum rok przed narodzeniami potomka.
Pomysł rządu budzi wiele kontrowersji. Z jednej strony zwolennicy utrzymania dodatkowego zarzucają politykom zniechęcanie młodych rodzin do macierzyństwa. Inni chwalą walkę z wyłudzaniem pieniędzy z i tak dziurawego budżetu.
Wszystko wskazuje jednak na to, że proceder zakładania firm przez przedsiębiorcze mamy zostanie ukrócony. Czy to jednak właściwie rozwiązanie?
Komentarze opinie