Zastanawiacie się, co jest na zdjęciu powyżej. Otóż to wcale nie zdjęcia z planu nowych "Gwiezdnych Wojen". To... królik. Nie wierzycie? Uwierzcie.
Ida, bo tak wabi się rzeczony królik, jest częścią kolekcji angorowych królików należącej do Betty Chu, emerytowanej profesor uniwersytetu w San Jose. Właścicielka często jeździ z nimi po kraju demonstrując tak same zwierzęta, jak i sposoby pielęgnacji ich futra, które może osiągać długość 10 cali, czyli ok. 25 cm. Królicze włosie przyrasta z prędkością cala na miesiąc, Betty regularnie więc swoje króliki strzyże, a ze zbędnego futra wykonuje czapki i szaliki, które możecie kupić TUTAJ.
Onegdaj na osiedlu Pietrasze funkcjonował domowy interes polegający na szyciu przeróżnych rzeczy z futra psiego... Włóczka z niego zrobiona miała być bardzo ciepła i odpowiednia dla ludzi uczulonych na zwyczajną wełnę. Żaden z psów, które postradały sierść na rzecz takiej produkcji nie mógł chyba jednak cieszyć się takim puchem jak Ida. Choć przeżywając właśnie upały... szczerze króliczycy współczujemy.
Komentarze opinie