Reklama

Życie na bogato – wersja Białystok



Jeszcze kilka lat temu nie było ich widać. Teraz każdego dnia, co kilka godzin, pojawiają się osoby, które nawet za dnia przeszukują kontenery w poszukiwaniu przydatnych rzeczy.

Niegdyś tylko nocą można było spotkać gdzieś przy śmietnikach osoby, które z latarką w ręku i kijem przeszukiwały kontenery. Dziś praktycznie na każdym osiedlu widać wózeczki i ludzi, którzy wyciągają to, czego inni się pozbyli. Przychodzą pojedynczo i parami, nawet w dzień i nie wstydzą się tego, że inni na nich patrzą.

- Ja z kolegą chodzimy po Białostoczku i w okolicach Żabiej. To taki nasz rewir – mówi Pan Władysław. – Kiedyś może i było wstyd, ale dziś, jak brakuje na wszystko, to trzeba sobie jakoś radzić. Pani nawet nie wie, co ludzie wyrzucają. Niedawno skompletowałem prawie cały regał z szafą. Z kolegą odnowiliśmy go w piwnicy i sprzedaliśmy do komisu. Zarobiliśmy na tym po 100 zł na głowę.

Przy śmietnikach widać często osoby, które wyciągają kartony, gazety, puszki lub puste butelki. Wszystko to później ląduje w punktach skupu. W ten sposób dorabia sobie Pani Maria, której brakuje na codziennie wydatki.

- Wie pani, ja mam tylko zasiłek z pomocy społecznej. Brakuje mi jeszcze rok do emerytury. A tego zasiłku jest tyle, że nie wystarcza na nic praktycznie. Całość idzie na mieszkanie i czasem na leki. Ale już na życie nie zostaje nic. A tu, pozbieram te butelki i papiery, zawsze będzie choć kilka złotych na jakieś jedzenie – opowiada. – Córka nic nie wie, że tak chodzę. Nie chcę jej martwić, że jest źle. Sama ledwie wiąże koniec z końcem, bo nie ma pracy. Zięć tylko pracuje i muszą się utrzymać z jednej pensji razem z wnuczką. Takie czasy, a pomocy znikąd.

Na śmietnikach można znaleźć także ubrania, części wyposażenia mieszkań, a nawet dobre jedzenie, które ludzie często zostawiają oddzielnie postawione w reklamówkach. Do widoku osób grzebiących w kontenerach większość z nas się przyzwyczaiła. Czy tak ma wyglądać koniec kryzysu? Niektórzy znaleźli swój sposób na mizerną, ale jednak, poprawę domowych budżetów.

 

Kalina
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Zuczek - niezalogowany 2013-11-24 13:17:16

    pierniczenie, takie widoki znam juz od lat kilkunastu i nie uwazam zeby sie nasiliło. ba, kiedys tacy ludzie to nawet chodzili po domach i prosili o pieniadze, a teraz juz sie to nie zdarza

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do