Reklama

1 liga siatkówki: Białostoczanki porządziły w Pile. Ale gra! Ale wynik!

Horror ale z happy endem - tak najkrócej można podsumować spotkanie w Pile. Białostockie siatkarki KS Kombinat Budowlany Białystok wygrały na wyjeździe ze spadkowiczem z Tauron Ligi - KS Piła. Ekipa ze stolicy Podlasia wyjazdową wygraną z jednym z faworytów tego sezonu potwierdzili swoje aspiracje do miejsca w ścisłej czołówce ligi.

Dwie i pół godziny horroru...

Mecz trwał prawie dwie i pół godziny i było w nim tyle zwrotów akcji, zaciętej walki i ambicji, że każdy kibic siatkówki mógł czuć się usatysfakcjonowany. Bardziej zadowoleni mogą czuć się fani z Białegostoku, bo ich ekipa wygrała w jaskini lwa. Kolejny raz tytuł MVP powędrował do Dominiki Surlit, która miała wielki udział w tym, że BAS wygrał 4 mecz w tym sezonie. 

Gospodynie przed sezonem uchodziły za murowane faworytki do awansu. Po słabszym starcie mecz z KS Kombinat Budowlany BAS Białystok miał być dla pilanek początkiem powrotu do formy. Początek meczu potwierdzał przedmeczowe zapowiedzi miejscowych, które szybko uzyskały przewagę kilku punktów kończąc spokojnie seta do 20. 

W drugim secie dość długo trwała wyrównana walka. Raz jedna, a raz drugi zespół uzyskiwał przewagę. Przy stanie 11:12 dla miejscowych BAS poprawił grę w obronie. Białostoczanki broniły w nieprawdopodobnej sytuacji i dodatkowo poprawiły grę z blokiem. Miejscowe miały ogromne problemy ze skończeniem akcji, a zagrywka zawodniczek BAS-u spowodowała, że zawodniczki z Piły miały z nim ogromne problemy. W efekcie białostoczanki zdobywały punkt za punktem wygrywając drugiego seta do 16, a trzeciego do 19. W każdej z nich zawodniczki Piły nie potrafiły zupełnie znaleźć recepty na koncertowo grające białostoczanki. 

...z happy endem

Białostoczanki przed czwartym setem miały wielkie nadzieje na wygraną za 3 punkty. Faworytki wreszcie pozbierały się, gdy widmo przegranej zajrzało im w oczy. Seta zaczęły piorunująco wygrywając 8:2. Białostoczanek to nie zdeprymowało i kibice obejrzeli zaciętą walkę. Białostoczanki miały kilka meczboli, ale nie potrafiły skończyć akcji. W efekcie w dramatycznej walce na przewagi to pilanki wykazały zimną krew a decydujące słowo miała w tej sprawie Julia Papszun (jeszcze w poprzednim sezonie grała w barwach BAS-u) i ostatecznie pilanki wyrównały do stanu 2:2 wygrywając seta 33:31. 

Przed tie-breakiem w obu obozach było nerwowo. Pierwsze nerwy opanowały nasze zawodniczki. Białostoczanki uzyskały przewagę w końcówce piątego seta obejmując prowadzenie 11:8. Świetnie grała Dominika Surlit (zdobyła w tym meczu 23 punkty!). Miejscowe nie rezygnowały i odrobiły stratę. Przy stanie 13:14 pilanki miały ogromną szansę na wyrównanie. Białostoczanki źle przyjęły zagrywkę i gospodynie miały wielką szansę na zakończenie akcji, ale prosty atak wylądował na aucie i to białostoczanki odtańczyły taniec zwycięstwa.  

- Naprawdę cieszę się z tej wygranej. Jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż zawodniczki z Piły, które były faworytkami. O naszej wygranej zadecydowała bardzo dobra zagrywka, powtarzalność i konsekwencja - mówił Michał Muszyński, trener BAS.

Teraz białostoczanki mają wolne. Następne spotkanie zagrają 8 listopada i będzie to mecz na wyjeździe (BAS wystąpił o zmianę gospodarza, bo hala na Rolniku jest zajęta). 5 listopada BAS zagra w Pucharze Polski z KSG Warszawa. 

Enea KS Piła - BAS Kombinat Budowlany Białystok 2:3 (25:20, 16:25, 19:25, 33:31, 13:15)

Piła: Wiktoria Pisarski 9, Katarzyna Góźdź 2, Joanna Szmelter 6, Alina Bartkowska 20, Oliwia Urban 14, Katarzyna Bagrowska 14, Ewa Machowska (libero), Julita Molenda 0, Natalia Sidor 7, Emilia Szubert 0, Julia Papszun 15.
BAS Białystok: Dominika Surlit 23, Pola Nowacka 10, Anna Wojciechowska 13, Paulina Bałdyga 4, Katarzyna Stepko 16, Martyna Szczepuła 17, Brittany McGlashan (libero), Amelia Senica 0. 

Pozostałe wyniki: Karpaty Krosno - MKS Imielin 0:3, Solna Wieliczka - KSG Warszawa 0:3, Płomień Sosnowiec - MKS Kalisz 0:3, Nike Węgrów - Komunalnik Nysa 0:3, PGE LTS Legionovia Legionowo - SMS PZPS Szczyrk 3:0. 

PS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do