
Policjanci z białostockiego oddziału prewencji udzielili pomocy 11-letniej dziewczynce, która nie mogła samodzielnie wyjść z jeziora. Podczas kąpieli w jej stopę wbił się haczyk przymocowany linką do podłoża. Dzięki szybkiej reakcji policjantów nastolatka szybko i bezpiecznie trafiła w ręce załogi pogotowia.
Policjanci pełniący służbę na terenie Augustowa otrzymali informację od dyżurnego, że w miejscowości Mała Huta, w jeziorze Krzywe, haczyk wbił się w stopę 11-latki, przez co nie jest ona w stanie sama wyjść z wody.
Na miejscu mundurowi zauważyli w odległości około 7 metrów od brzegu dziewczynkę na pompowanym kole. Z uwagi na blisko 2 metrową głębokość w tym miejscu podtrzymywał ją dziadek. Nastolatka była wystraszona i krzyczała z bólu.
- Jeden z policjantów bez chwili zawahania wskoczył do wody. Podpłynął do poszkodowanej, zanurkował, po czym odciął nożem haczyk, najprawdopodobniej wędkarski, przymocowany linką do podłoża. Na brzegu czekali już strażacy wraz z pogotowiem, którzy wspólnie z policjantami przenieśli nastolatkę do pojazdu – przekazały służby prasowe podlaskiej Policji.
Jak się okazało, haczyk był głęboko wbity w stopę dziewczynki powodując ranę, która mocno krwawiła. Ratownicy medyczni opatrzyli nogę. Następnie 11-latka z obrażeniami została przewieziona do szpitala, gdzie trafiła pod opiekę lekarzy.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie