
Przeprosiny powinny jak najszybciej paść za obrażanie śp. Kornela Morawieckiego na konwencji Platformy Obywatelskiej. Wytłumaczenia natomiast powinny się pojawić w związku z ujawnionymi nagraniami dotychczasowego szefa klubu parlamentarnego PO – Sławomira Neumanna. Adam Andruszkiewicz zaapelował do sekretarza Platformy Roberta Tyszkiewicza o szybkie reakcje.
Nagraniami, na których zarejestrowana została rozmowa posła Sławomira Neumanna, do niedawna szefa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, żyje w tej chwili polityczny świat. I trudno się dziwić, ponieważ wulgaryzmy, które tam słychać, to najmniejszy z problemów, z jakich niektórzy będą musieli się pewnie niebawem wytłumaczyć. Sam Neumann zrezygnował z funkcji szefa klubu poselskiego po ujawnieniu tych nagrań. Przeprosił też za swoje słownictwo, a w poniedziałek rano w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM prosił mieszkańców ze swojego okręgu wyborczego o głosy w wyborach do Sejmu.
W związku z takim stanem rzeczy wiceminister cyfryzacji – Adam Andruszkiewicz, który także ubiega się o miejsce w Sejmie z 10 miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości zaapelował do szefa lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej – posła Roberta Tyszkiewicza o odniesienie się do nagrań i zachowania posła Neumanna. Apel nie jest przypadkowo skierowany do Tyszkiewicza, ponieważ oprócz tego, że kieruje on partią w regionie, pełni również funkcję sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej.
- Taśmy opublikowane przez Telewizję Polską są taśmami hańby Platformy Obywatelskiej. Pokazują jakie praktyki panują w tym ugrupowaniu. Tam osoba nie została nagrana na prywatnej uroczystości, na tak zwanych imieninach u cioci, tylko została nagrana w czasie spotkania partyjnego. Wiemy zatem, że tam były omawiane sprawy tej partii. I pan Sławomir Neumann wyrażał się w sposób wulgarny, w sposób haniebny, obrażał innych działaczy ugrupowania, obrażał ludzi – tak to trzeba nazwać. Pokazał twarz taką wręcz paramafijną Platformy Obywatelskiej i wydaje się, że pan Sławomir Naumann nie powinien być w polskiej polityce – mówił poseł Adam Andruszkiewicz na konferencji prasowej w Białymstoku.
Właśnie z tego względu zaapelował do posła Roberta Tyszkiewicza i jednocześnie sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej, aby ten spowodował wycofanie się Sławomira Neumanna z tegorocznych wyborów. Rezygnacja z przewodniczenia klubowi parlamentarnemu, który i tak już nie pracuje, to zdaniem Andruszkiewicza gest wyłącznie symboliczny. Realnym gestem zaś powinna być rezygnacja ze startu w wyborach i w ogóle wycofanie się z życia politycznego, aby nie obniżać standardów. Jak mówił wiceminister Andruszkiewicz, Neumann może zająć się czymś innym niż polityka. Dalsza jego obecność w polityce nie przysłuży się dobrze polskiej demokracji.
Adam Andruszkiewicz wezwał również posła Tyszkiewicza, aby przeprosił za słowa jakie padły na niedzielnej konwencji wyborczej Platformy Obywatelskiej wobec śp. Kornela Morawieckiego. Tam zmarły przed tygodniem marszałek senior został nazwany zdrajcą przez byłego prezydenta RP – Lecha Wałęsę. Politycy Platformy klaskali po jego wystąpieniu, choć wiadomo, że Kornel Morawiecki nigdy nie zdradził wartości i ideałów w walce o wolną Polskę. Z komunistami nie współpracował.
- Chciałbym zaapelować do pana Tyszkiewicza, aby w imieniu władz Platformy Obywatelskiej przeprosił za te haniebne słowa, które pan Lech Wałęsa, będąc na konwencji Platformy Obywatelskiej, skierował w kierunku naszego bohatera, legendy Solidarności Walczącej, Kawalera Orderu Orła Białego, pana Kornela Morawieckiego, którego nazwał zdrajcą. To są haniebne słowa. Wszyscy wiemy, że Kornel Morawiecki był niezłomnym bohaterem, który w przeciwieństwie do Lecha Wałęsy nigdy nie układał się z komunistami. Więc za takie słowa pan Tyszkiewicz powinien moim zdaniem przeprosić – powiedział Adam Andruszkiewicz.
Jak na razie poseł Tyszkiewicz zajęty jest prowadzeniem swojej kampanii wyborczej. Rano rozdawał ulotki wspólnie z członkami PO i jej młodzieżówki, później brał udział w debacie. Być może znajdzie jeszcze czas na ustosunkowanie się do apelu wiceministra Andruszkiewicza.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Moim zdaniem pan Andruszkiewicz powinien zahodowac grzywke tak jak koledzy stojacy obok na zdjeciu, a nastepnie bedzie mial prawo wypowiadac sie w imie panujacej sekty o prawarzzadnosci.