
We wtorek, 8 lutego, w Białymstoku odbyła się manifestacja, której uczestnicy wyrażali swój sprzeciw i niezadowolenie wobec działań polskiego rządu, związanych z przeciwdziałaniem epidemii koronawirusa w naszym kraju. Wzięło w niej udział około 110 osób. Protestujący wykrzykiwali hasła antyrządowe i antyszczepionkowe.
Zgromadzenie rozpoczęło się o godzinie 13.30 przed Wydziałem Ekonomii i Finansów Uniwersytetu w Białymstoku. Demonstranci przeszli m.in. ulicą Warszawską w kierunku Ronda dr. Lussy, wrócili, zakończyli przemówieniami chwilę po godz. 15.
Wyrażenie sprzeciwu wobec ograniczania wolności słowa wśród lekarzy, wyrażenie sprzeciwu wobec obostrzeń nakazujących zamykanie firm, wyrażenie sprzeciwu wobec zamykania szkół, sprzeciw wobec wysyłaniu na kwarantanny osób zdrowych, wyrażenie niechęci do noszenia maseczek, wyrażenie niezgody na ograniczenie praw osób sceptycznych wobec szczepień, sprzeciw wobec ograniczania wolności osób niezaszczepionych na COVID-19, sprzeciw wobec rozbijania pokojowych zgromadzeń przez policję, sprzeciw wobec zatrzymywaniu przez policję dziennikarzy, zgromadzenie ma charakter antyrządowy - tak cele i intencje manifestacji określili organizatorzy w zgłoszeniu skierowanym do Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Protest był zabezpieczany przez kilka radiowozów i około kilkunastu funkcjonariuszy. Jak powiedział nam aspirant sztabowy Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji, policjanci nie zanotowali zdarzeń, które prowadziłyby do podjęcia interwencji czy czynności wobec osób uczestniczących w wydarzeniu.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie