
Aktualna sytuacja na świecie optymizmem raczej nie napawa, ale to nie znaczy, że trzeba załamać ręce i czekać na coś gorszego. W tej chwili pilnie potrzebna jest krew i wszystkie centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa w całym kraju apelują do krwiodawców, aby pilnie oddawali krew. Tak samo jest w naszym centrum w Białymstoku.
Chyba nie ma dziś w Polsce żadnej osoby, która nie wiedziałaby, że mamy pandemię wywołaną koronawirusem. W każdym razie z tego powodu na całym świecie w szpitalach przebywa dużo osób. Z zapowiedzi ministra zdrowia wynika, że w Polsce może czekać nas to samo. Dlatego w tej chwili przygotowywane są łóżka, sprzęt, do domów wypuszczani są pacjenci w lepszym stanie, natomiast zabiegi, które można przeprowadzić za jakiś czas, bo nie wymagają natychmiastowego działania, są odkładane na później. Zwyczajnie trwają przygotowania na znacznie trudniejszy okres.
Ale sprzęt sprzętem, a miejsca w szpitalach miejscami w szpitalach, w tym momencie jest potrzebna również krew. Krwi nie da się zastąpić żadnym sprzętem, nawet najlepszym. Nie wymyślono także żadnego składnika, ani preparatu, który mógłby krew zastąpić. Stąd pojawiły się apele do krwiodawców, aby pilnie zgłaszali się do punktów krwiodawstwa i oddawali krew. Może jej zabraknąć w każdej chwili.
„W związku z wyjątkową sytuacją związaną z epidemią koronawirusa i wzrastającą liczbą osób hospitalizowanych, zwracamy się do Honorowych Dawców Krwi oraz wszystkich zdrowych osób, które w ostatnim czasie nie podróżowały do innych krajów i nie miały kontaktu z osobą zakażoną wirusem lub objętą kwarantanną, o zgłaszanie się do centrów krwiodawstwa w całej Polsce w celu oddania krwi. Apelujemy o oddawanie krwi, ponieważ jest ona potrzebna szczególnie teraz” – zwraca się do wszystkich krwiodawców Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku.
Choć nasze Centrum posiada częściowe zapasy, to bardzo prosi wszystkich krwiodawców, aby zgłaszali się i oddawali krew z każdej grupy krwi. Nie wiadomo, kiedy która grupa będzie pilnie potrzebna, albo skończą się jej zapasy. Od kilku dni do punktów poboru krwi w całym kraju zgłaszają się pracownicy straży granicznej, żołnierze, policjanci, żołnierze obrony terytorialnej, by swoim przykładem zachęcić innych krwiodawców do podzielenia się darem życia.
Punkty poboru krwi będą przyjmowały każdą grupę krwi, która może przecież być potrzebna na drugim końcu Polski. Nasze Centrum zwraca jednak uwagę, że z użytecznego punktu widzenia najbardziej oczekiwana jest krew grupy O RhD- (ujemne), gdyż w nagłych wypadkach, przy braku krwi właściwej grupy, może być przetoczona każdemu biorcy. Ale takich dawców jest niewielu. Być może ktoś z waszych bliskich lub znajomych ma właśnie taką grupę krwi, ale nie jest jeszcze w bazie krwiodawców, więc na wszelki wypadek może warto go przekonać, aby podzielił się swoją krwią, której nie da się niczym zastąpić.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Witam byłem przez 23 lata honorowym krwiodawcą mam oddane ponad 30 litrów krwi. Kiedy trochę zdrowie mi zaczęło szwankować i zacząłem chodzić do neurologów to dowiedziałem się ,że lekarze neurolodzy nie honorują czerwonej książeczki.Jedna pani doktor na SOR poinformowała mnie, że to,że mam oddane tyle krwi to moja prywatna sprawa. Więc po co przynajmniej raz w tygodniu a nawet częściej dostaję smsy, że potrzebujecie krwi skoro podejście lekarzy jest obojętne do nas ZK . Postanowiłem że do puki podejście lekarzy nie zmieni się do ZK nie oddam honorowo ani jednej kropli krwi.
Witam byłem przez 23 lata honorowym krwiodawcą mam oddane ponad 30 litrów krwi. Kiedy trochę zdrowie mi zaczęło szwankować i zacząłem chodzić do neurologów to dowiedziałem się ,że lekarze neurolodzy nie honorują czerwonej książeczki.Jedna pani doktor na SOR poinformowała mnie, że to,że mam oddane tyle krwi to moja prywatna sprawa. Więc po co przynajmniej raz w tygodniu a nawet częściej dostaję smsy, że potrzebujecie krwi skoro podejście lekarzy jest obojętne do nas ZK . Postanowiłem że do puki podejście lekarzy nie zmieni się do ZK nie oddam honorowo ani jednej kropli krwi.
A ja jestem nadal dawcą (ponad 20l i 40lat na karku) i nigdy u żadnego lekarza przychodni (w tym neurologa) nie spotkało mnie przykrość ze strony opieki medycznej. Inna sprawa pacjenci tutaj zawiść/zazdrość/niechęć potrafi być duża.
Pozdrawiam RCKiK i HDKów
Na Sorze legitymacja nic nie daje, tam są inne kryteria, ale wszystkie inne przychodnie honorują, niektóre nawet bardzo
A ja uważam że oddajemy krew nie po to by czerpać korzyści z tego że jest się honorowym dawcą sama nazwa mówi o sobie ale po to by pomagać innym. Sami nie wiemy może tej krwi będziemy potrzebować. Jestem tak samo takim samym pacjentem jak inni. A doświadczenie z lekarzami i służbą zdrowia nie mam złych. Szanuję ten zawód i nigdy się nie chwaliłam że oddaje krew żeby czerpać z tego korzyści.