Reklama

Białorusini i Polacy zbierają się codziennie pod konsulatem. Wkrótce marsz przez Białystok

Każdego dnia, począwszy od wyborów prezydenckich na Białorusi, pod konsulatem w Białymstoku zbierają się codziennie Białorusini mieszkający w Polsce, ale także Polacy, którzy w ten sposób wyrażają solidarność z narodem, który zbuntował się po wielu latach przeciwko władzy i fałszowaniu wyborów. Wkrótce ulicami Białegostoku przejść ma także marsz.

Jeszcze nigdy w historii Białorusi nie było tak wielkich protestów. Odbywają się w każdym większym, a nawet w mniejszych miastach. Niestety, zdjęcia, które obiegają świat są bardzo drastyczne, bo i manifestantów bardzo brutalnie traktują białoruskie służby mundurowe. Pobitych i rannych każdego dnia przybywa, a więzienia zapełniają się tysiącami ludzi. I tylko z tego powodu, że wychodzili protestować przeciwko obecnemu prezydentowi, jak również fałszowaniu wyborów.

W Białymstoku od 9 sierpnia, czyli od dnia, w którym odbyły się wybory prezydenckie, w których podano, iż kolejny raz wygrał Aleksandr Łukaszenka, pod konsulat Białorusi na ulicy Elektrycznej zbierają się ludzie. Przeważnie są to obywatele Białorusi mieszkający i pracujący w Polsce. Ale dołączają do nich coraz częściej Polacy, przeważnie mieszkańcy Białegostoku. Składają tam kwiaty i palą znicze wyrażając w ten sposób solidarność z narodem białoruskim, który po wielu latach tak bardzo zbuntował się przeciwko dyktatorskiej władzy. Wiadomo, że na ulicach białoruskich miast są nie tylko pobici i ranni, bo są także pierwsze ofiary śmiertelne.

Konsul Generalny w Białymstoku Ałła Fiodarava ma zamiar zwrócić się do władz Polski o dodatkową ochronę placówki dyplomatycznej, bo... kwiaty i znicze "zagrażają bezpieczeństwu pracowników Konsulatu". Proszę nie myśleć, że za represje na Białorusi odpowiada tylko milicja i najbliższe otoczenie Łukaszenki. Za nie odpowiadają członkowie wszystkich komisji, gdzie fałszowano wybory, również odpowiadają za nie ci, co chcą uciszyć głos protestu nie tylko na Białorusi... Białorusini spotkają się dziś na proteście o 18.00 pod Konsulatem” – zamieścił wpis jeszcze w minioną środę białoruski dziennikarz Polskiego Radia Białystok, Źmicier Kościn.

Protest się odbył, podobnie, jak odbył się w miniony czwartek, a także i dziś ludzie mają się spotkać pod konsulatem. Będą się tak spotykać codziennie. Pozwolenie na swoje manifestacje mają od urzędu miejskiego do niedzieli włącznie. Ale jeśli będą zmuszeni przychodzić tam również w przyszłym tygodniu, zapewne kolejne wnioski w tej sprawie zostaną złożone, aby ludzie legalnie mogli wyrażać swoją solidarność z represjonowanymi na Białorusi.

Jeśli ktoś chce dołączyć w geście poparcia lub wsparcia mieszkańców Białorusi informujemy, że manifestacje odbywają się pod konsulatem białoruskim przy ulicy Elektrycznej codziennie o godz. 18.00. Można przynieść ze sobą kwiaty lub znicz. W przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej w środę, ulicami Białegostoku ma przejść marsz w geście solidarności z narodem białoruskim. W tej sprawie jeszcze trwają dokładne ustalenia. Kiedy będą znane dokładne dane na temat miejsca i godziny marszu, poinformujemy o tym na naszej stronie internetowej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Źmicier Kościn)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do