Nasi parlamentarzyści wiedzą co dobre. W ciągu ostatnich kilku lat media co najmniej kilkukrotnie donosiły nam o ich zamiłowaniu do podróży w luksusowych podróży. Tym razem swawolę rządzących chce ukrócić Ewa Kopacz.
Wszystko wskazuje na to, że jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet na naszej scenie politycznej nie będzie miała łatwo. Chociaż dla zarabiających najniższą krajową wydawać by się mogło, że zasiadający w sejmowych ławach otrzymują za swoją pracę horrendalne kwoty, to wielu z nich uważa odwrotnie.
Jerzy Materna, parlamentarzysta PiS w swoim komentarzu dla magazynu Fakt zasłaniał się inflacją. Stwierdził też, że „pieniądze za hotele to jakaś rekompensata”.
Pomysł Ewy Kopacz z zaprzestaniem finansowania noclegów w trakcie poselskich podróży wzbudził spore kontrowersje. W końcu nikt nie chce odciąć się od źródełka zasilanego z pieniędzy podatników.
Wg. aktualnych wyliczeń nasi reprezentanci wybrani w demokratycznych wyborach mogą liczyć na 12,5 tys. zł (pensja plus dieta), 12 tys. złotych na prowadzenie biur, 2,2 tys. złotych na wynajem mieszkania w Warszawie oraz 7,6 tys. zł zwrotu kosztów z wyjazdów służbowych.
Niektórzy mają nawet problem ze zmieszczeniem się w limicie tzw "funduszu hotelowego".
Dlatego propozycja piastującej funkcję marszałka Sejmu VII kadencji przez wielu nie została ciepło przyjęta.
Z kolei poseł Jacek Żalek, z ugrupowania Polska Razem Jarosława Gowina ma zupełnie inne zdanie na ten temat- Uważam, że pomysł likwidacji funduszu hotelowego jest trafnym działaniem – stwierdza w swojej wypwoiedzi dla portalu Dzień Dobry Białystok.- Środki te powinny zostać przeznaczone na funkcjonowanie biur poselskich. Wtedy sytuacja będzie jasna. Trzeba postawić jasną granicę pomiędzy prywatnymi, a publicznymi wydatkami parlamentarzystów. Zamiast wykorzystywać środki na podnoszenie komfortu osobistego posłów, lepiej wydać je na poprawienie jakości pracy ich biur.
Jak widać pensje i diety elit rządzących wciąż są niezwykle kontrowersyjną kwestią . Dyskusja na temat finansowania działań i podróży parlamentarzystów wraca jak bumerang. Niestety nic nie wskazuje na to, aby w końcu coś się w tej sprawie wyjaśniło.
Komentarze opinie