Jak podaje Radio Białystok policjant, który dwa miesiące temu miał biegać półnagi pod jednym z białostockich klubów, nie odpowie za swój występek. Prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie.
O sprawie jako pierwsza poinformowała Rzeczpospolita. Pod koniec października szef jednego z wydziałów białostockiej policji biegał pół nagi po mieście. Wychodząc z klubu miał wdać się w awanturę, a patrol, który przyjechał na miejsce zdarzenia miał odstąpić od czynności i odwieźć pijanego policjanta do domu. Komenda Wojewódzka Policji później dementowała część doniesień prasowych.
Teraz wiadomo, że przełożeni funkcjonariusza ukarali go za naruszenie etyki policyjnej. Przeprowadzono z nim rozmowę dyscyplinującą. Zaś Prokuratura umorzyła postępowanie w pozostałym zakresie. Policjant w tej sprawie występował w charakterze poszkodowanego, ponieważ to on został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę. Śledczy nie znaleźli sprawcy, który miał rzekomo wszcząć awanturę i pobić funkcjonariusza. Poszkodowany mężczyzna przebywał w klubie poza godzinami pracy, po cywilnemu.
Komentarze opinie