Reklama

Bitwa o utrzymanie zatrudnienia radnego na razie się nie udała. WSA unieważnił uchwałę Rady Miasta

To na razie bitwa, którą wygrał dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku. Kilka dni temu Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność uchwały Rady Miasta Białegostoku, w której radni zdecydowali, że nie wyrażają zgody na zwolnienie z pracy radnego Macieja Biernackiego. Jeśli stanowisko WSA podtrzyma Naczelny Sąd Administracyjny, dyrektor WORD będzie mógł zwolnić z pracy radnego.

Sprawa ma swój początek jeszcze w lutym 2019 roku. Wówczas dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku zwolnił z pracy swojego zastępcę – Macieja Biernackiego. Dyrektor WORD zmienił organizację pracy Ośrodka, po czym okazało się, że stanowisko zastępcy dyrektora nie było do niczego potrzebne. Obowiązki zostały rozłożone pomiędzy księgową oraz samego dyrektora. Ale problem był taki, że na zwolnienie radnego musieli zgodzić się radni Rady Miasta, bo Maciej Biernacki po raz kolejny zdobył kilka miesięcy przed zwolnieniem mandat radnego.

Właśnie na to Sąd Pracy zwrócił uwagę, do którego ze skargą udał się zwolniony z pracy radny Maciej Biernacki. Sąd Pracy stwierdził, że w tym przypadku nie było wyrażonej opinii przez Radę Miasta. Z tego względu dyrektor WORD Przemysław Sarosiek zmuszony był na mocy wyroku sądowego przywrócić do pracy Macieja Biernackiego. Jednak w placówce zastępca dyrektora nadal nie był potrzebny, więc dyrektor tym razem zwrócił się do Rady Miasta z wnioskiem o wyrażenie opinii w sprawie zwolnienia pracownika.

W uzasadnieniu uchwały wskazano, że podstawą wniosku o rozwiązanie stosunku pracy z radnym są zdarzenia związane z jednej strony z wykonywaniem przez wskazanego pracownika mandatu radnego a z drugiej strony z polityczną aktywnością dyrektora Przemysława Adama Sarosieka w partii Prawo i Sprawiedliwość. Nie stanowią zatem podstawy wniosku wskazywane działania reorganizacyjne w WORD” – czytamy w uzasadnieniu sądu, który poczynił takie ustalenia.

Ale to dotyczy ustaleń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, czym kierowała się Rada Miasta Białegostoku nie godząc się na zwolnienie radnego Macieja Biernackiego. Z tym, że ten Sąd analizował zarówno dokumentację z Sądu Pracy, który zajmował się sprawą zwolnienia zastępcy dyrektora WORD, jak też i uzasadnieniem uchwały Rady Miasta, która nie chciała wyrazić zgody na zwolnienie. I tu już pojawiły się dość ciekawe argumenty. A właściwie ustalenia.

Zdaniem Sądu podzielić należy stanowisko skarżącego, że Rada Miasta Białystok wydając w dniu 15 stycznia 2020 r. uchwałę w sprawie odmowy wyrażenia zgody na rozwiązanie przez WORD w Białymstoku stosunku pracy z radnym Maciejem Biernackim, naruszyła w istotny sposób art. 25 ust. 2 o samorządzie gminnym. Zgodnie z art. 25 ust. 2 tejże ustawy, rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem. Rada gminy odmówi zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu. Uprzywilejowanie radnych w zakresie możliwości rozwiązania z nimi stosunku pracy jest zatem uzasadnione jedynie wtedy, gdy to rozwiązanie ma związek ze sprawowaniem mandatu radnego. Pamiętać trzeba, że celem regulacji, nie jest bezwzględna ochrona stosunku pracy, bezwzględne, absolutne zabezpieczenie radnego przed utratą pracy, gdyż stawiałoby to radnego ponad prawami innych pracowników będących w tożsamej sytuacji i pozbawiało pracodawcę możliwości rozwiązania stosunku pracy z radnym. Jej celem jest natomiast zagwarantowanie radnemu swobodnego sprawowania mandatu” – czytamy w uzasadnieniu orzeczenia WSA, który stwierdził nieważność uchwały Rady Miasta Białegostoku w sprawie nie wyrażenia zgody na zwolnienie radnego Biernackiego.

Mówiąc wprost, Rada Miasta nie podjęła żadnych ustaleń przed podjęciem uchwały, czy zwolnienie radnego Biernackiego z WORD w Białymstoku wynikało wyłącznie z tego, że jest on radnym. Bo rada gminy nie może odmówić zgody na zwolnienie radnego, jeśli zwolnienie nie byłoby wprost związane z wykonywaniem przez niego obowiązków radnego. A w tym przypadku sytuacja jest taka, że czy radny Biernacki byłby radnym, czy też nie, to stanowisko zastępcy dyrektora, które zajmował, po prostu i tak zostało zlikwidowane. Więc nie ma znaczenia czy zastępca dyrektora był radnym, członkiem jakiegokolwiek stowarzyszenia czy kółka tanecznego – mówiąc już bardzo obrazowo.

Ponadto Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku rozpatrując tę sprawę zauważył, że Rada Miasta nie ma kompetencji Sądu Pracy i nie może orzekać o tym, czy zwolnienie radnego było zasadne. A właśnie na tym skupili się białostoccy radni podejmując uchwałę, nie analizując przy okazji tego, co powinni. Czyli, czy wykonywanie mandatu radnego przez Macieja Biernackiego miało wpływ na jego zwolnienie. O tym, czy zwolnienie radnego było zasadne i zgodne z prawem leży wyłącznie w kompetencji Sądu Pracy.

Organ uchwałodawczy dokonał w istocie ingerencji w uprawnienia pracodawcy, pomimo że nie ustalił w sposób nie budzący wątpliwości i znajdujący oparcie w należycie przedstawionych i uargumentowanych okolicznościach, aby planowane rozwiązanie stosunku pracy miało jakikolwiek związek z wykonywaniem mandatu radnego, czym w sposób istotny naruszył prawo” – kończy swoje uzasadnienie Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Sprawę tę opisujemy, ponieważ jest ona ciekawa sama w sobie z uwagi na problematykę, której dotyka. Pokazuje bowiem, jak politycy mogą bronić swoich miejsc pracy wykorzystując fakt, iż są funkcyjnymi politykami lub mają po swojej stronie odpowiednią większość funkcyjnych polityków. Jak wskazał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku, bezwzględna ochrona miejsca pracy polityka, stawia go ponad wszystkimi innymi pracownikami, którzy nie będąc politykami, nie mieliby szans na tak szczególne ochronne traktowanie, wręcz uprzywilejowanie.

Sprawa zwolnienia radnego Biernackiego z WORD w Białymstoku prawdopodobnie będzie miała dalszy bieg. Białostoccy radni mogą go jeszcze bronić przed zwolnieniem w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, który jako organ najwyższej instancji może dokonać oceny uchwały Rady Miasta, która nie pozwoliła zwolnić radnego Macieja Biernackiego z pracy, niezależnie od tego, czy jest on w miejscu pracy potrzebny do czegokolwiek.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do