
Polska jak długa i szeroka usłana jest mogiłami żołnierzy, którzy w różnych momentach, w różnych wojnach i na różnych frontach oddawali życie, byśmy mogli dziś żyć w wolnym i niepodległym kraju. Dlatego kolejny raz Grupa Wschód razem z harcerzami i leśnikami zachęcają, aby w przeddzień Święta Niepodległości zapalić znicze na grobach polskich bohaterów.
Przed nami kolejne Święto Niepodległości, które w tym roku na pewno będzie wyglądało zupełnie inaczej niż wszystkie święta do tej pory, podczas których cieszyliśmy się z odzyskania niepodległości. Szalejąca w Polsce i na całym praktycznie świecie epidemia koronawirusa uniemożliwia udział w uroczystościach szerokich mas społecznych w takim zakresie, do jakich byliśmy przyzwyczajeni.
Ale to nie znaczy, że mamy tego dnia nie pamiętać o polskich bohaterach. Wręcz odwrotnie, powinniśmy. Do tego zachęca przede wszystkim Grupa Wschód, która co roku pamięta o polskich żołnierzach sprzątając ich groby i zapalając znicze na każdym z nich. Od kilku lat Stowarzyszenie organizuje akcję „Światło pamięci Niezwyciężonym w dekadę stulecia odzyskania Niepodległości”. W tym roku akcja również się odbędzie, mimo epidemii. Znicze na pewno zapłoną.
- Po raz trzeci zapraszamy mieszkańców Polski, ale też zza granicy, na zapalenie 10 listopada, o godz. 18.00 na grobach polskich żołnierzy światła pamięci. Aby na każdym grobie żołnierzy wojska polskiego stał jeden znicz. W tym roku w akcji udział bierze ponad 130 stowarzyszeń. Są to grupy rekonstrukcyjne, stowarzyszenia historyczne, instytucje, muzea, udział biorą harcerze oraz wspólnoty parafialne – powiedział Andrzej Bieluczyk ze Stowarzyszenia Grupa Wschód.
W Białymstoku znicze tradycyjnie zapłoną przede wszystkim na Cmentarzu Wojskowym przy ulicy 11 Listopada. Organizatorzy akcji zapraszają mieszkańców ze zniczami właśnie w przeddzień Święta Niepodległości, ale zapewniają, że każdy kto przyjdzie będzie bezpieczny w warunkach epidemii, w której się znajdujemy. Na cmentarz osoby będą wpuszczane pojedynczo, aby nie robić tłoku. Jednocześnie Grupa Wschód prosi, aby białostoczanie nie przybywali tłumnie, tak jak to bywało w poprzednich latach, ale raczej pojedynczo.
- Zależy nam, aby członkowie tych grup, które się zgłosiły dotarli do miejsc pamięci, ale takich nawet mniej znanych. Nieraz w lesie są zapomniane i zaniedbane groby, chcemy, żeby i tam zapłonęły znicze – zachęca ks. Aleksander Dobroński.
Dlatego w akcji biorą też udział wspólnoty parafialne i harcerze, którzy dotrą do pojedynczych mogił. Bo to budowanie świadomości patriotycznej, która pozostanie w sercu i w głowie młodego człowieka. Do akcji zapalania światełka polskim bohaterom dołączyli także leśnicy, którzy najlepiej znają tereny leśne, w których znajdują się pojedyncze groby polskich żołnierzy.
- Po raz trzeci Lasy Państwowe biorą udział w akcji. Jest to dla nas bardzo ważne, by w przeddzień rocznicy odzyskania niepodległości, otoczyć opieką te leśne mogiły pojedynczych żołnierzy, jak i groby masowego mordu. Jest ich bardzo dużo na terenie 31 nadleśnictw podległych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Leśnicy upamiętnią także ofiary, które nie mają swoich grobów, jak ofiary obławy augustowskiej, jak i te, których ciał nigdy rodzinom nie wydano – powiedziała Anna Poskropko z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.
Organizatorzy tegorocznej akcji „Światło pamięci Niezwyciężonym w dekadę stulecia odzyskania Niepodległości” zapraszają wszystkich w całej Polsce do upamiętnienia polskich bohaterów. Wiadomo, że wzorem lat poprzednich, znicze zapłoną także na mogiłach polskich żołnierzy między innymi na Litwie, Białorusi oraz na Ukrainie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie