Reklama

Co najmniej 6 tysięcy ukraińskich dzieci Rosjanie wywieźli do Rosji i zamknęli w obozach. Tam przechodzą przymusową reedukację

Władze rosyjskie zabrały z Ukrainy co najmniej niż sześć tysięcy dzieci i zajmują się ich „reedukacją”, głównie w obozach dla dzieci. Takie dane zawarte zostały w raporcie przygotowanym przez Obserwatorium Konfliktów.

Yale School of Public Health Humanities Research Laboratory (Yale HRL) znalazło 43 placówki w Rosji , w których przetrzymywane są dzieci z Ukrainy. Trafiły tam już po pełnej inwazji rosyjskiej 24 lutego 2022 r. Większość dzieci przebywa w ośrodkach zdrowia, gdzie są zabierane na wakacje. Obozy zlokalizowane są głównie na czasowo okupowanym Krymie, w Moskwie, Kazaniu i Jekaterynburgu, są też obozy na Syberii i na Dalekim Wschodzie. Ponadto Yale HRL zidentyfikował dwa obiekty związane z deportacją sierot: szpital psychiatryczny i ośrodek rodzinny.

Większość obozów zajmowała się prorosyjską działalnością reedukacyjną, a niektóre obozy prowadziły szkolenie wojskowe dzieci lub wstrzymywały powrót dzieci do rodziców na Ukrainie” – czytamy w raporcie.

Yale HRL szacuje, że w Rosji jest co najmniej sześć tysięcy ukraińskich dzieci poniżej 17 roku życia. Najmłodszy z nich ma cztery miesiące. W zamkniętych obozach przechodzą przymusową reedukację. Osobno eksperci zauważają, że całkowita liczba dzieci jest nieznana i prawdopodobnie znacznie przekracza wskazane liczby. Jednocześnie część dzieci została już adoptowana przez rosyjskie rodziny.

Miedwieżonok” to jeden z największych obozów, w którym w pewnym momencie przebywało co najmniej 300 dzieci z Ukrainy. Początkowo urzędnicy powiedzieli rodzicom dzieci, że wrócą pod koniec lata, ale później anulowali termin powrotu” – dowiedzieli się eksperci.

W innych obozach sytuacja jest taka sama. Przed wywiezieniem dzieci do Rosji wielu rodziców nie pytało o zgodę lub otrzymywało ją pod presją. Również ukraińskie rodziny nie otrzymują informacji o aktualnym miejscu pobytu swoich dzieci.

Program ten jest koordynowany przez rząd federalny Rosji i obejmuje wszystkie szczeble władzy. Według Yale HRL co najmniej 12 urzędników odpowiedzialnych za program nie znajduje się na międzynarodowych listach sankcyjnych.

Jak poinformował agencję Ukrinform, rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price, mówiąc o raporcie Conflict Observatory, zauważył, że takie rosyjskie „działania będą miały poważne długoterminowe konsekwencje dla rozwoju tych dzieci”. Departament Stanu podkreślił, że nielegalne przekazywanie i deportacja osób objętych ochroną jest poważnym naruszeniem IV Konwencji Genewskiej o ochronie ludności cywilnej, co jest jednocześnie zbrodnią wojenną. W związku z tym USA zaapelowały do Rosji o natychmiastowe zaprzestanie przymusowych wysiedleń i zwrócenie dzieci rodzinom i opiekunom prawnym.

Program Conflict Observatory działa pod auspicjami Departamentu Stanu USA i jest realizowany w szczególności przez Yale University Humanities Research Laboratory. Program dokumentuje dowody wspierające śledztwa w sprawie nadużyć w prowadzonej przez Rosję wojnie z Ukrainą.

Jeszcze 18 stycznia pełnomocnik Prezydenta Ukrainy ds. praw dziecka Daria Gierasimczuk mówiła o weryfikacji danych co najmniej 13 899 dzieci, które zostały uprowadzone i deportowane przez wojska rosyjskie. Do 8 lutego 2023 roku udało się odesłać na Ukrainę 128 dzieci wywiezionych wcześniej do Rosji – poinformowała Julia Usenko, przedstawicielka Prokuratury Generalnej Ukrainy.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do