Reklama

Coś się jednak udało – podsumowanie programu wyborczego Tadeusza Truskolaskiego z 2010 i 2006 roku



Na naszą skrzynkę redakcyjną jeden z czytelników przesłał prezydencką ulotkę sprzed ośmiu lat. Prosił, abyśmy w jego imieniu zapytali Prezydenta Truskolaskiego kiedy zrealizuje swój program wyborczy. Jednak biorąc pod uwagę intensywną końcówkę kampanii wyborczej, postanowiliśmy wyręczyć prezydenta i przeanalizować to, co się udało i co nadal pozostaje w sferze planów.

W grupie pierwszej pomysłów do zrealizowania jest mowa o Białymstoku jako metropolii XXI wieku:

*zdecydowanie zwiększymy wydatki inwestycyjne miasta

W tym kontekście można powiedzieć, że Tadeusz Truskolaski obietnicę spełnił. Wydatki na inwestycje znacząco wzrosły. Inna sprawa czy zasadnie czy nie. Do tego należy także doliczyć zaciągnięte zobowiązania finansowe. Ale punkt można uznać za zaliczony i wykonany.

*zwiększymy atrakcyjność inwestycyjną miasta

Niestety ten punkt programu wyborczego Tadeusz Truskolaski może sobie dopisać do obecnego programu. W ostatnich czterech latach jego kadencji nie przybył do Białegostoku ani jeden inwestor. Białystok nie stał się pod żadnym względem konkurencyjny wobec innych miast Polski.

*utworzymy Biuro Obsługi Inwestorów

Ten punkt nadal pozostaje w sferze planów na przyszłą kadencję. Jest nawet zapisany w nowym programie Tadeusza Truskolaskiego. Bo takie biuro nigdy w Białymstoku nie powstało.

*zwiększymy dostępność gruntów pod inwestycje i budownictwo mieszkaniowe

Punkt można zaliczyć do zrealizowanych w połowie. O ile budownictwo mieszkaniowe jest zauważalne, o tyle grunty inwestycyjne dopiero udało się powiększyć w trakcie trwającej kampanii wyborczej. Inna sprawa, że to budownictwo mieszkaniowe bardzo często jest realizowane bez planów zagospodarowania przestrzennego, co powoduje kolizje z oczekiwaniami mieszkańców w różnych dzielnicach miasta.

*zbudujemy Park Naukowo – Technologiczny

Ten punkt jak najbardziej można zaliczyć do udanych. Park powstawał co prawda w bólach i z dużym opóźnieniem, to jednak powstał. Należy tylko dodać, że w obecnym kształcie jakoś szczególnie nie służy rozwojowi innowacyjnych biznesów. A przynajmniej na razie nie służy.

W grupie drugiej pomysłów do zrealizowania jest mowa o Białymstoku jako mieście z tradycjami:

*odkryjemy bogatą historię miasta

Ten punkt niestety został niezrealizowany. Można śmiało dodać, że w wielu miejscach wręcz pogrzebany. Historyczne i ciekawe dla turystów miejsca lub dzielnice, odeszły w większości w niepamięć. Jednym działaniem na plus było odrestaurowanie ogrodów Branickich.

*Odtworzymy historyczny plac miejski na Rynku Kościuszki

Plac jest, troszkę zmieniony, ale jest. Niegdyś było na nim więcej zieleni i dużo miejsc targowych. Teraz plac jest dostępny dla spacerowiczów oraz miłośników letnich ogródków. Miejsc targowych nie ma. Punkt programu mimo wszystko zaliczamy jako zrealizowany.

*dokonamy rewitalizacji najbardziej atrakcyjnych miejsc

Żadne z atrakcyjnych miejsc, oprócz wspomnianych ogrodów Branickich nie zostało zrewitalizowane. Wręcz przeciwnie – zostało wiele nieodwracalnie zniszczonych.

*przywrócimy życie Rynkowi Siennemu

Rynek Sienny martwy był i martwy jest do dziś. Punkt w żaden sposób nie został zrealizowany. Nie przypominamy nawet, aby w ciągu mijającej kadencji były jakiekolwiek podejmowane próby lub pomysły w tym zakresie.

*utworzymy miejski Fundusz Kultury i Tradycji

Białystok nie ma żadnego funduszu, który przypominałby choć kształtem tego rodzaju pomysł. Na dodatek to nasze miasto znajduje się w ogonie miast wojewódzkich pod kątem przeznaczania środków budżetowych na kulturę.

W grupie trzeciej pomysłów do zrealizowania jest mowa o Białymstoku jako mieście przyjaznym mieszkańcom:

*poprawimy stan bezpieczeństwa w mieście

Stan bezpieczeństwa w mieście naszym zdaniem nie został poprawiony. Bezpieczeństwa nie zapewnia straż miejska, której liczba funkcjonariuszy wzrosła w ostatnim czasie. Białystok zmagał się z aktami rasistowskimi i ksenofobicznymi, wobec których zbyt długo Tadeusz Truskolaski pozostawał obojętny. Mimo wszystko nasze miasto można zaliczyć do jednych z najbezpieczniejszych w Polsce. Tak przynajmniej podają różnego rodzaju rankingi ogólnopolskie. Ale taki stan rzeczy utrzymywał się również cztery lata temu.

*zatroszczymy się o nasze dzieci

Tę troskę można opisać głównie poprzez utworzenie placu zabaw w parku Planty. Miejsc w żłobkach i przedszkolach jest ciągle za mało. W szkołach dzieci także muszą uczyć się w zbyt licznych klasach. Punkt ten więc można dodać do tych, które trzeba zrealizować w najbliższym czasie.

*zrealizujemy wielkie inwestycje drogowe

To się zdecydowanie udało i chyba to właśnie jest najbardziej widocznym osiągnięciem mijającej kadencji Tadeusza Truskolaskiego.

*zadbamy o estetykę i czystość miasta

Gdyby nie wpadka z wprowadzaniem nowej ustawy śmieciowej, punkt ten można by było zaliczyć do wyjątkowo udanych. Zwłaszcza centrum Białegostoku zmieniło się na ogromny plus.

*utworzymy przyjazne Biuro Obsługi Mieszkańców i e-urząd

Biuro Obsługi faktycznie zmieniło się zdecydowanie na korzyść, jednak jeszcze wiele jest do poprawienia względem przyjazności obsługi. Niemniej wszystko wydaje się zmierzać we właściwym kierunku. Z e-urzędem jest większy kłopot, ponieważ uruchomiono pewne platformy, ale nie ma właściwej promocji i zachęty skierowanej do mieszkańców, aby korzystali z nich jak najczęściej i w jak największym zakresie. Inna sprawa, że po zazwyczaj jednorazowych akcjach, e-urząd wraca do działania raczej zwykłego urzędu.

*poprawimy warunki korzystania z usług komunikacji miejskiej i strefy płatnego parkowania

Postulat zrealizowany w połowie. O ile komunikacja miejska zmieniła się zdecydowanie na plus dzięki nowemu taborowi i uruchomieniu miejskiej wypożyczalni rowerów, to strefa parkowania nadal działa tak samo jak kiedyś. Są tylko dwie różnice – po pierwsze jest drożej, po drugie pojawiły się zamiast jednej, dwie strefy płatnego parkowania.

*zbudujemy nowoczesną bazę rekreacyjno – sportową

Bazy żadnej jak nie było tak nie ma. Ale należy dodać, że poprawiły się warunki użytkowania istniejących obiektów sportowych. Zmodernizowane zostały obiekty, które nadzoruje BOSiR i mamy nowy stadion miejski. W tym czasie niestety popadało wiele klubów sportowych, których prezydent nie podjął się uratować. Zaś nasz największy klub sportowy nadal nie ma posiada swoich boisk treningowych. Punkt programu zaliczamy do zrealizowanych w połowie.

*stworzymy miasto przyjazne rowerzystom

W tym względzie wiele zmieniło się na plus. Jednak o przyjazności jeszcze jest zbyt wcześnie mówić. Należy powiązać sieć dróg rowerowych, zaś sama wypożyczania rowerów powstała dopiero niecałe pół roku temu. Postulat naszym zdaniem został zrealizowany w połowie.

*umożliwimy na terenie miasta bezpłatny dostęp do internetu drogą radiową

Taka sieć nigdy nie powstała. Co więcej, ten punkt nadal znajduje się w programie prezydenta, jako ten, który będzie chciał zrealizować w przyszłej kadencji.

Prezydent Tadeusz Truskolaski osiem lat temu zapewniał, że "Razem będziemy dumni z Białegostoku". W tej kampanii hasłem jego komitetu było – "Dumni z Białegostoku". Najwyraźniej uznał, że udało mu się zrealizować program wyborczy sprzed ośmiu lat. Nasza analiza wskazuje, że raczej nie do końca. Ale w ostateczności każdy może mieć własne zdanie w tym względzie. Natomiast dla nas najbardziej znamienne jest to, że z hasła "Dumni z Białegostoku" zniknęło słowo "Razem". Zaś po ośmiu latach aż tyle ciągle zostaje do zrobienia!

Czekamy teraz na Wasze opinie w tej sprawie. Czy zgadzacie się z naszą oceną? Swoje uwagi i komentarze możecie zamieszczać na naszej stronie internetowej lub na fanapge na portalu społecznościowym Facebook.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: skan ulotki z 2010 roku)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do