
Na to pytanie chyba najtrudniej znaleźć odpowiedź. A już na pewno taką., która będzie satysfakcjonowała większość. Bo wszystkich na pewno się nie da. Jak wiadomo, kiedy tylko mowa o pieniądzach dla polityków, atmosfera debaty publicznej podnosi się każdorazowo do stanu wrzenia. I tak jest tym razem, gdy pojawił się temat podwyżek dla parlamentarzystów, członków rządu i samorządowców.
Na to pytanie, a w zasadzie nawet wiele innych pytań, które się pojawiają w związku z nim, starali się znaleźć odpowiedź dziennikarze i publicyści w programie „Gorące Pytania” na antenie Telewizji w Polsce. Bo faktem jest, że jako ludzie zwykliśmy zaglądać do cudzych kieszeni, czasami porównując z własną. Nie znaczy to, że jest to złe lub że robić tego nie należy, ale w tych sprawach, opinie i oceny zawsze będą dzielić. A nigdy łączyć.
W tej chwili trwa gorąca dyskusja nad planowanymi podwyżkami dla polityków. Bo dotyczyć one będą tak parlamentarzystów, jak ministrów i samorządowców. Wielu nie podoba się, że w czasie, kiedy trwa jeszcze epidemia, politycy mają zarabiać więcej. Bo ich wynagrodzenia są opłacane przede wszystkim z kieszeni przedsiębiorców. Inna sprawa, że stawki wynagrodzeń polityków różnych szczebli władzy nie zmieniły się od około 20 lat i tu też przydałyby się zmiany. Pytanie, czy teraz, czy może później, a jeśli później, to kiedy? I o ile? Pytań można mnożyć.
- Czy jest w ogóle jakiś moment, żeby podwyższać pensje politykom? Bo mieliśmy taki moment dwa lata temu, kiedy im obniżono te pensje i to właściwie większego wrażenia na opinii publicznej nie wywarło. Teraz ta podwyżka budzi jednak spore emocje – mówiła na antenie Telewizji w Polsce Aleksandra Jakubowska, prowadząca program „Gorące Pytania”.
- Na pewno rozmowa o wynagrodzeniach w sferze politycznej jest rozmową trudną, dotyczy bowiem pieniędzy publicznych – powiedział Marek Formela, dziennikarz i redaktor naczelny Gazety Gdańskiej. – Generalnie jestem zwolennikiem tego, żeby Sejm ustalał wynagrodzenia dla polityków kolejnej kadencji. Żeby nie dochodziło do sytuacji, w której ustawodawca przyjmuje projekt wynagrodzeń dla siebie, czyli jest sędzią we własnej sprawie – dodał.
Padł też pomysł, aby pensje polityków były waloryzowane na wzór i podobieństwo emerytur. Wówczas temat wysokości wynagrodzeń niejako sam by się regulował. I o tym też można byłoby podyskutować, gdyby udało się uniknąć populistycznych haseł i demagogii. Z kolei inną kwestią są też wynagrodzenia urzędników w ministerstwach czy innych komórkach poszczególnych władz, bo one też nie zachęcają wysokich specjalistów do podejmowania tam zatrudnienia.
- Uważam, że minister, czy też ci wszyscy szefowie gabinetów, to nie muszą być ludzie najwyższych lotów. Oni mają mieć extra kadrę. I ta kadra zatrudniona w ministerstwach, w samorządach, to muszą być ludzie dobrze opłacani. Oni mają tych ludzi dobrać i dać im takie pieniądze, żeby ci ludzie chcieli w różnych szczeblach tych urzędów pracować – powiedziała Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska z naszej redakcji.
Zapraszamy do dyskusji w tej sprawie, która – jak widać – łatwa nie jest i raczej nie będzie. Jednak spokojna dyskusja powinna pozwolić na znalezienie jakiegoś rozwiązania w kwestii wynagrodzeń dla polityków. Tymczasem zachęcamy też do obejrzenia całości programu „Gorące Pytania”, który jest dostępny na górze naszej strony internetowej.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z YouTube.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Posłowie i senatorowie powinni być finansowani tak jak parlamentarzysci w USA. Powinni zabiegać o wpłaty od swoich wyborców. Jeśli "moj" poseł działa wg programu z którym startował to będę mu co miesiąc przelewal jakaś kwotę i z tego powinien się utrzymać. Pamiętacie młodych posłów z PiS którzy przed wyborami deklarowali że nigdy nie zaglosuja za podwyzkami i w pierwszym głosowaniu zgodnie poparli podwyższenie podatków? Natychmiast straciliby wpłaty od swoich wyborców. Musieli by się starać przez całą kadencję a nie tylko przed wyborami. Obecnie mamy taki trochę komunistyczny system wynagrodzen-czy się stoi czy się leży