Reklama

DDB w mediach: Gorące Pytania – Kto w końcu przygarnie Gowina?

Jeszcze do niedawna Jarosław Gowin był szefem partii wchodzącej w skład obozu rządzącego, był też wicepremierem odpowiedzialnym za dość kluczowe elementy państwa polskiego, miał w związku z tym ogromny wpływ na politykę, programy, rozwiązania oraz szereg innych rzeczy przysługujących osobom kierującym Polską.

To wszystko już było i się skończyło. I w związku z tym jak wygląda obecnie pozycja Jarosława Gowina wydaje się, że nie będzie miał do tego powrotu. Już nigdy. I na dodatek na własne życzenie i dzięki własnemu postępowaniu. Były już wicepremier wszystko co teraz robi, to w zasadzie krytykuje rząd, w którym był niemal sześć lat i wspólnie z którym tworzył politykę oraz rozwiązania, jakie teraz krytykuje na łamach mediów sprzyjających opozycji.

To w zasadzie wszystko co aktualnie może robić Jarosław Gowin, ponieważ już więcej nic mu nie zostało. Być może liczy on na to, że ktoś zechce teraz z nim współpracować, podjąć jakieś rozmowy o nowych projektach politycznych, formacjach, czy blokach, ale wszystko wskazuje na to, że kompletnie nikt nie jest zainteresowany Jarosławem Gowinem. I o tym rozmawiali na antenie Telewizji w Polsce dziennikarze oraz publicyści. Zastanawiali się wspólnie, czy jest ktoś, kto w końcu przygarnie byłego wicepremiera w swoje szeregi.

- Przyznam szczerze, że ta wędrówka Jarosława Gowina po mediach i wyżalanie się na Zjednoczoną Prawicę zaczyna trochę męczyć – mówiła prowadząca program „Gorące Pytania” Aleksandra Jakubowska. – No aż współczucie człowieka ogarnia, że wicepremier Gowin i jego współpracownicy musieli aż sześć lat się męczyć w tym okropnym środowisku Zjednoczonej Prawicy, gdzie w zasadzie wszystko było nie tak, jak oni to sobie wyobrażali – dodała.

- Jarosław Gowin bardzo się stara, aby ktoś go przygarnął, ale on nie widzi tego, że stał się człowiekiem kompletnie niepoważnym, chodząc i głosząc takie tezy, farmazony – krótko mówiąc. Jarosław Gowin stał się politykiem niepoważnym, a dodatkowo ośmieszył się sam i ośmieszył swoją formację. Stało się to już zresztą bardzo dawno temu. I jeśli dziś jest ktoś, kto zechce go jednak przygarnąć, to musi wiedzieć, że Jarosław Gowin głosów za sobą nie przyciągnie, a raczej odbierze – mówiła w programie Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska z naszej redakcji.

Na pewno z Jarosławem Gowinem nie chce współpracować Donald Tusk, a Szymon Hołownia, choć wypowiedział się mniej radykalnie, ale zdecydowanie w sposób dający do myślenia, że współpracy z nim nie widzi. Jedyne stanowisko dość niejednoznaczne prezentuje obecnie szef ludowców. Z tym, że on nie mówi Gowinowi „tak” dla współpracy, ale też nie mówi „nie”. Sam były wicepremier z kolei chyba nie do końca przyjmuje istniejący stan rzeczy do wiadomości, bo puszcza polityczne oko właśnie w kierunku przede wszystkim Władysława Kosiniaka-Kamysza.

- Jedyną szansą Gowina, dla podtrzymania jakiegoś mirażu jakiegoś czynnego uczestnictwa w polityce, są te wystąpienia telewizyjne. Jest rzeczywiście pożądanym gościem, jak każdy recenzent rządu zwłaszcza w niektórych stacjach. A po drugie, jakiś ewentualny alians z innym ubogim… Ale dwóch ubogich przy pustym stole w polityce się nie pożywi, więc nawet jego polityczne zetknięcie się z Hołownią nie wniesie nowej jakości. Czas Gowina, moim zdaniem, mija na naszych oczach – podzielił się swoją opinią Marek Formela, szefujący Gazecie Gdańskiej.

Dziennikarze zauważyli też w programie, że dziś Jarosław Gowin nie niesie za sobą żadnej wartości dodanej, a w zasadzie jedynym ugrupowaniem i szefem partii, która chciałaby z nim współpracować jest partia Porozumienie kierowana przez Jarosława Gowina. Całość programu „Gorące Pytania” zamieszczamy na górze naszej strony internetowej i zachęcamy do jego obejrzenia.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z YouTube.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do