Reklama

Do lata ma się skończyć wojna na Ukrainie. Tak przewiduje brytyjski historyk

Praktycznie wszyscy są już zmęczeni wojną, nawet Rosjanie. Tylko oni z jakiegoś powodu uważają jeszcze, że prowadzenie wojny ma sens. Tego sensu nie artykułują, ale prowadzą zwyczajnie swoje zbrodnicze działania. Być może skończą do lata. Tak przynajmniej uważa brytyjski historyk.

Do tej pory przytaczanych było już wiele analiz dotyczących zakończenia wszystkiego co przyniosła wojna na Ukrainie. Głos jednak przede wszystkim zabierali sami wojskowi oraz analitycy wojskowi. Tym razem wypowiedział się brytyjski historyk. Ian Kershaw – bo o nim tu mowa – uważa, że rosyjska agresywna wojna przeciwko Ukrainie zakończy się w połowie przyszłego roku. Powiedział to w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Süddeutsche Zeitung”.

- Wiosną przekonamy się, czy Ukraińcy przy wsparciu Zachodu są gotowi do nowej ofensywy, która pozwoli odeprzeć napastników. Jeśli tak jest, to wiosną lub latem być może będziemy o krok od takiej czy innej decyzji... Zakładam, że wojna skończy się za pół roku – powiedział 79-letni historyk.

Wyjaśnia przy okazji swoją opinię, że obecny poziom wyniszczenia jest trudny do utrzymania dla obu stron. Istotny będzie zatem stan sił zbrojnych obu walczących stron na koniec tej zimy.

- To będzie bardzo trudna zima dla Ukrainy, ale oczywiście także dla wielu Rosjan – zaznaczył Brytyjczyk Ian Kershaw.

Historyk podkreślił, że Putin ma fantazje o wielkiej władzy i porównał go do Stalina. Powiedział też, że rosyjski prezydent znalazł się w sytuacji, której nigdy nie przewidział.

- Teraz toczy się wojna, której nie może wygrać, a która jest bardzo kosztowna i niszczycielska – wyraził naukowiec.

Podkreślił, że Rosja jest obecnie izolowana, przynajmniej w Europie, więc w tym sensie decyzja o inwazji na Ukrainę była „droga”.

- Zmieni to Europę, ale nie można jeszcze dokładnie przewidzieć, w jaki sposób – powiedział Ian Kershaw.

Według niego wojna narzuciła nam już nową politykę energetyczną i spowodowała recesję. Choć trzeba by było do tego dodać, że zmieni się też najpewniej skład NATO, bo w najbliższym czasie ma do sojuszu dołączyć jeszcze Finlandia oraz Szwecja, a państwa takie jak Polska i kraje Basenu Morza Bałtyckiego uniezależniły się już w zasadzie całkowicie od rosyjskich energetyków.

Dodamy w tym miejscu jeszcze jako ciekawostkę, że wyniki sondażu przeprowadzonego przez Fundację Inicjatywy Demokratyczne im. Ilko Kuczeriwa wraz ze służbą socjologiczną Centrum im. Razumkowa, opublikowane na konferencji prasowej w Ukrinform, pokazują, że 49% ludności Ukrainy rozważa przystąpienie do NATO jako najlepszej opcji dla zagwarantowania bezpieczeństwa kraju.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Defense of Ukraine)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do