Niespokojne przywitanie nowego roku mieli mieszkańcy ulicy księdza Suchowolca z Dojlid. Jeszcze po południu 31 grudnia w jednym z domów wybuchł pożar.
Na miejsce przyjechała Straż Pożarna, która od razu przystąpiła do akcji ratunkowej. Pożar po kilkunastu minutach udało się ugasić. Nikt nie został ranny, ani nie ucierpiał. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Jednak okoliczni mieszkańcy mają swoje domysły dotyczące przyczyn pożaru.
- Strach, bo to samo było na Bojarach. Też był pożar za pożarem, a teraz stoją tam bloki. – mówi nam anonimowo jeden z mieszkańców Dojlid. – My też nie chcemy bloków to pewnie będą nas tak wykurzać. Ale nie damy się.
Jeszcze nie oszacowano strat po pożarze. Te będą znane dopiero za kilka dni.
Komentarze opinie