
Ola Warelis, dwuletnia mieszkanka Dobrzyniewa Dużego jest już z rodzicami w Stanach Zjednoczonych. Na 18 grudnia 2023 r. zaplanowany jest zabieg w bostońskiej klinice, który jest niezbędny dla życia dziewczynki. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, udało się zebrać około 95 procent potrzebnej kwoty. Czas ucieka.
Zbiórka na portalu siepomaga.pl początkowo miała zakończyć się 1 grudnia, ale ostatecznie została przedłużona. Ma trwać do 10 grudnia. Na subkoncie jest ponad 2,7 mln zł. Brakuje ok. 150 tys. zł - wydaje się, że to niewiele, ale pozostało dramatycznie mało czasu. Do tej pory wsparcia udzieliło przeszło 50 tys. osób.
Ola Warelis cierpi na zespół Fallota z okienkiem aortalno-płucnym typu I.
Jest to kilka wad. Nie jest to jakaś jedna wada serca, którą trzeba skorygować. Trzeba rozszerzyć tętnice przy sercu. Zastawkę, której prawie nie ma, trzeba ją zregenerować. Liczymy na to, że podołamy temu przedsięwzięciu - mówił podczas konferencji prasowej pod koniec listopada Tomasz Warelis, ojciec dziewczynki.
28 listopada zbiórkę funduszy na operację w USA postanowił nagłośnić Robert Ciulkin, białostocki sportowiec, były były mistrz świata w kick-boxingu dwóch federacji - ISKA i WKO. Za cel obrał wieżę kościoła Św. Rocha - w ciągu dwóch dni miał wejść na nią 62 razy. Łącznie do pokonania było 4 836 metrów (45 880 schodów), 27 m więcej niż liczy najwyższy szczyt Europy Mont Blanc.
Niestety, po 31 wejściach pierwszego dnia, Robert doznał kontuzji, skrajnie wyczerpany trafił do szpitala pod kroplówkę. Mimo tego 29 listopada wrócił na wieżę. Walcząc z bólem udało mu się "zdobyć" ją jeszcze 13 razy.
Cały czas odczuwam skutki mojej karkołomnej akcji, ale i tak trzeba było to zrobić. Ba, żeby można było cofnąć czas i mimo wszystko żebym wiedział, co mnie spotka oraz z czym przyjdzie mi się zmierzyć, to i tak podjąłbym to ryzyko - zapewnia Ciulkin.
Dzięki wyzwaniu, którego podjął się sportowiec, zbiórka na rzecz Oli Warelis nabrała impetu - zainteresowało się nią sporo mediów, które relacjonowały przedsięwzięcie białostoczanina.
Nasza redakcja przyłącza się do apelu. To już ostatnia prosta, by niezbędna kwota znalazła się w całości na koncie rodziców dziewczynki. Wspomóc można tutaj: https://www.siepomaga.pl/ola-warelis
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie