
Bartłomiej Sienkiewicz nie mógł jednoosobowo zdecydować o zmianie władz Telewizji Polskiej na podstawie przepisów kodeksu spółek handlowych. Powoływanie i odwoływanie władz leży w kompetencjach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz rady Mediów Narodowych. Dlatego nie można było wpisać do Krajowego Rejestru Sądowego nowych władz mianowanych przez ministra Sienkiewicza.
Jest dokładnie tak, jak od początku twierdzili nie tylko politycy PiS, ale przede wszystkim władze Telewizji Polskiej. Prawo stoi po ich stronie. Minister Kultury Bartłomiej Sienkiewicz nie mógł powoływać się na kodeks spółek handlowych w przedmiocie odwołania rady nadzorczej, jak i władz Telewizji Polskiej. Dziś sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpis nowych danych w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących spółki Telewizja Polska Spółka Akcyjna.
Mamy więc do czynienia z jawnym złamaniem przepisów prawa przez konstytucyjnego ministra. On sam musiał o tym wiedzieć, jeszcze zanim złamał prawo, bo dość szybko, po nieudanym przejęciu Telewizji Polskiej zdecydował o postawieniu mediów publicznych w stan likwidacji. Ale ta druga decyzja nie jest jeszcze rozstrzygnięta przez wymiar sprawiedliwości. Przypominamy jednak, że jeszcze w grudniu 2023 roku Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie zabezpieczające właśnie przed postawieniem w stan likwidacji publicznych spółek medialnych.
„A maiori ad minus wyrok TK nie stanowi podstawy do wnioskowania, iż kompetencje te przejął minister wykonujący uprawnienia korporacyjne skarbu państwa jako akcjonariusza spółki. Rekapitulując, uchwała o powołaniu przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy członków rady nadzorczej spółki i uchwała rady nadzorczej o powołaniu zarządu spółki zostały podjęte przez organ nieuprawniony zgodnie z wyżej przywołanymi przepisami UKRRiTV, a także, z uwagi na zapisy statutu TVP, zgodnie z przepisami samego KSH” – czytamy w uzasadnieniu postanowienia Krajowego Sądu Rejestrowego.
W związku z takim obrotem sprawy wszelkie decyzje podejmowane przez osoby wyznaczone przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza w Telewizji Polskiej, w tym kadrowe, nie mają mocy prawnej. Osoby zatrudnione przez nieuznane przez sąd władze Telewizji Polskiej nie mogą pozostawać w zatrudnieniu, ani otrzymywać wynagrodzenia. Prawowite władze Telewizji Polskiej mówią o gigantycznych stratach spółki, a także o licznych sprawach w sądzie pracy, które dopiero się rozpoczną – za bezprawne zwolnienia, blokady przepustek i brak możliwości wykonywania pracy.
„Czyli decyzje fałszywych władz podejmowane od 20.12.2023 r. (w tym wyłączenie sygnału TVP Info, TVP3, TVP World i portalu @tvp_info) były nielegalne. Dotyczy to też decyzji pracowniczych, tj. blokowania setkom ludzi przepustek i maili. Sądy pracy będą miały pełne ręce roboty” – napisał na portalu X Samuel Pereira, dyrektor TVP Info.
W momencie publikacji tego artykułu do sprawy nie odniósł się ani minister Bartłomiej Sienkiewicz, ani premier Donald Tusk. Można jednak zakładać, że podobne rozstrzygnięcia, jak w przypadku Telewizji Polskiej, zapadną także wobec Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie