Reklama

Fanpage OMZRiK znów się kompromituje. Tym razem zachęca do łamania prawa

Niestety, większość komentarzy tradycyjnie zniknęła z profilu facebookowego Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. A zniknęła dlatego, że zdecydowana większość internautów bardzo krytycznie przyjęła wpis, w którym administrator tego profilu publicznie pochwala niszczenie mienia prywatnego, czyli de facto przestępstwa.

To, że fanpage Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na Facebooku jest siedliskiem hejtu wiedzą już tysiące ludzi. Choć nie wszyscy, bo wielu jeszcze daje się zmanipulować zamieszczanym tam treściom uznając je za jakkolwiek wartościowe. W minioną niedzielę administrator prowadzący ten profil przekroczył kolejny próg – tolerowany z jakiegoś powodu przez polskie organy ścigania – i tym razem pochwala wprost przestępstwo.

Ma to związek ze zniszczeniem własności prywatnej, jakim jest bilbord, który kilka dni temu został zawieszony w przestrzeni publicznej Białegostoku. Kogoś tak uwierała treść na temat „frustracji”, że swoją wyładował na papierze wyklejonym w miejscu publicznym. Co pokazuje wyraźnie, że osoba lub osoby, które tego się dopuściły mają wyraźny problem z pojęciem „wolność słowa” oraz „własność prywatna”. Warto wspomnieć, że bilbordy, które zawiesił około miesiąca temu Tęczowy Białystok nie były niszczone przez nikogo. Nikt też ich autorów czy pomysłodawców nie nazywał publicznie faszystami, nazistami, rasistami czy czymkolwiek lub kimkolwiek innym. Z tolerancją więc normalni białostoczanie problemu nie mają. Ale musi mieć ktoś inny, ten lub te osoby, które są zwyczajnie nietolerancyjne.

MIESZKAŃCY BIAŁEGOSTOKU SZYBKO ZROBILI PORZADEK Z FASZYSTOWSKIMI PLAKATAMI

Faszyści z Młodzieży Wszechpolskiej rozlepili w Białymstoku plakaty nawołujace do prześladowań osób homoseksualnych.

Mieszkańcy miasta najpierw zgłosili sprawę policji, ale ta będąc podporządkowana politycznie pisowcom nic nie zrobiła.

Wtedy mieszkańcy Białegostoku w akcie nieposłuszeństwa obywatelskiego wzięli sprawy w swoje ręce...” – pisze osoba administrująca profil Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na Facebooku (pisownia oryginalna).

Od minionej środy, odkąd pojawiły się bilbordy wiadomo jest, że za ich powieszeniem stoją mieszkańcy Białegostoku, a nie Młodzież Wszechpolska, choć Wszechpolacy przyznali się częściowo do tej akcji. Ale nie są jej ani jedynymi inicjatorami, ani wykonawcami. Większość, która bilbordy opłaciła to zwykli mieszkańcy, pracujący na co dzień w różnych zawodach, nie mający nic wspólnego z Młodzieżą Wszechpolską. Wyjaśnili, że ich inicjatywa funkcjonuje pod nazwą „Milcząca Większość”. I wyjaśnili to dobitnie na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Ośrodek część swoich własnych wpisów już wykasował, bo w komentarzach, gdzie internauci zwracali uwagę, że to tak zwane „nieposłuszeństwo obywatelskie” to nic innego jak łamanie prawa. Sam wpis, który cytowaliśmy powyżej, był też kilkukrotnie edytowany, ale nigdzie, w żadnym zdaniu nie pojawiła się informacja, które to bilbordy nawołują do prześladowań osób homoseksualnych. Widoczny na zdjęciu napis głosił: „Wiara leczy frustrację”. Gdzie tu nawoływanie do prześladowań?

Działalnością osób prowadzących facebookowy fanpage Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych powinna zająć się Prokuratura choćby z tego powodu, że używa mowy nienawiści, szerzy kłamstwa w przestrzeni międzynarodowej, znieważa Prezydenta RP, pomawia osoby publiczne i prywatne, manipuluje opinią publiczną w celu uzyskania wpłat od darczyńców, a ponadto prowadzi nielegalne zbiórki, ponieważ fundacja o tej samej nazwie nie przyznaje się do prowadzenia tego profilu. To wystarczająco dużo, aby znaleźć się na celowniku śledczych, którzy powinni doprowadzić do postawienia zarzutów osobom prowadzącym ten profil. Teraz dochodzi jeszcze publiczne pochwalanie przestępstwa.

Być może tym wpisem z fanpage OMZRiK właśnie powinien się jeszcze zająć prezydent Białegostoku, skoro już zainterweniował w sprawie treści na bilbordach. Bo takie publiczne pochwalanie aktów wandalizmu i niszczenia mienia prywatnego w mieście, którym zarządza, przy braku reakcji władz miasta, może zachęcić inne osoby do niszczenia innego mienia i kolejnych aktów wandalizmu.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-26 15:26:14

    Skoro nawołuje do łamania prawa, to chyba powinno się o tym zawiadomić prokuraturę?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-27 12:03:38

    Co poza gadaniem/gęganiem z tego wynika? Zapewne i "to Gie" finansuje znany satanista Soros.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do