Reklama

Firma bije się w pierś i przeprasza



Dziecko, które dziś czekało na prezent urodzinowy poczeka jeszcze kilka dni. Jednak firma, która zaniedbała wysyłkę przeprasza i reflektuje się wobec niezadowolonego klienta.

We wtorek została zamówiona zabawka na urodziny dziecka. Zakup i przesyłka zostały opłacone. Paczka miała zostać dostarczona najpóźniej w czwartek. Pan Wojciech Sidorowicz zamówił przedmiot w sklepie internetowym, ale jest niezadowolony z usług firmy. Przez opóźnienia w dostawie jego synek urodziny spędzi bez prezentu, na który czekał. Właśnie przyszedł kolejny e-mail.

„Witamy ze sklepu internetowego Merlin.pl! Twoje zamówienie nr xxx jest przygotowywane do wysyłki. W związku z wyjątkowo dużym zainteresowaniem naszymi produktami, czas realizacji zamówień jest nieznacznie wydłużony. Przepraszamy za niedogodności. W ciągu najbliższych 2 dni roboczych zamówienie zostanie wysłane z magazynu. Dziękujemy za zakupy i zapraszamy ponownie!”

Także nam udało się ustalić, że taka sytuacja to przypadek jednostkowy, a zamówienia są wysyłane do klienta w ciągu 24 godzin od daty uregulowania płatności za zakupy.

Pan Wojciech Sidorowicz jest jednak rozgoryczony całą sytuacją i mówi, że gdyby nie fakt, że chodziło o zabawkę na urodziny syna, nie byłby tak zdenerwowany. Jego złość rekompensuje nieco ta wiadomość.

Bardzo Pana przepraszamy. Mamy opóźnienia na magazynie. W ramach rekompensaty zwróciliśmy Klientowi w formie BONU koszty dostawy w wysokości 12zł. Bon jest już aktywowany na koncie Klienta. Kwota 12zł widnieje jako nadpłata i pomniejszy wartość kolejnego zamówienia Klienta.

Pozdrawiamy serdecznie.”

Pan Wojciech nie jest jednak w pełni usatysfakcjonowany. Twierdzi, że nie będzie już więcej kupował w tej firmie. Odraza ją także swoim znajomym. – Bo co dla dziecka mam na urodziny powiedzieć?

Kalina
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do