
To był bardzo udany weekend dla białostockich zespołów w I lidze futsalu. Obie nasze drużyny wygrały bardzo ważne mecze i są coraz bliżej realizacji celów. MOKS praktycznie zapewnił już sobie promocję do ekstraklasy wygrywając u siebie mecz na szczycie z wiceliderem: Constractem Lubawa. Z kolei białostockich Helios pokonał w Warszawie walczący o baraże AZS UW Warszawa.
W sobotni wieczór niemal komplet publiczności w hali SP 50 na Nowym Mieście oklaskiwał MOKS Słoneczny Stok Białystok walczący z Constractem Lubawa. Było to spotkanie lidera z wiceliderem a zwycięzca tego meczu mógł już praktycznie przyjmować gratulacje za awans do ekstraklasy. Mecz zaczął się od prowadzenia gości - po strzale Dawida Mederskiego Constract wyszedł na prowadzenie. A potem Słoneczni dawali popisy nieskuteczności. Przed przerwą tylko Mateusz Lisowski pokonał golkipera gości i uzyskał wyrównanie. A po przerwie Marcin Firańczyk pierwszy raz wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Potem białostoczanie znowu seryjnie marnowali okazje do strzelenia goli. W 31 minucie padł trzeci gol dla MOKS-u w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Goście reklamowali rzut od bramki, sędziowie zawahali się i wskazali na rożny. Dyskutujący przyjezdni trochę zagapili się i MOKS wyszedł na prowadzenie. Constract w tym momencie odsłonił się i zagrał vabanque co skrzętnie wykorzystali gospodarzy wygrywając 5:2. Mają już teraz 4 punkty przewagi nad Constractem, jeden mecz zaległy i już tylko cud może pozbawić ich promocji.
W niedzielę z kolei do arcyważnego meczu przystąpił broniący się przed spadkiem Helios Elhurt Elmet. W dole tabeli I ligi sytuacja jest mocno skomplikowana a ścisk okropny. Do strefy spadkowej spadł Mieszko Gniezno, który jeszcze kilka tygodni temu walczył o miejsce w barażach, a realnie degradacją zagrożone są nawet 6. w stawce Oborniki. Nic dziwnego, że dla Heliosa mecz w stolicy był wyjątkowo ważny. Białostoczanie zaczęli od szybko zdobytej bramki po trafieniu Wojciecha Nasuto. Stołeczni odpowiedzili w 15 minucie trafieniem Macieja Piwowarczyka i na tym się popisy strzeleckie w I połowie zakończyły. Po przerwie to Helios był skuteczniejszy i po strzałach Adriana Niegowskiego i Patryka Dłuskiego wyszeł na prowadzenie 3:1. Wprawdzie Radosław Marcinkowski strzelił kontaktowego gola ale w ostatniej minucie meczu grający trener Tomasz Koniczek i Helios wygrał 4:2.
MOKS Słoneczny Stok Białystok – KS Constract Lubawa 5:2 (1:1). Bramki: Mateusz Lisowski 13, 38, Marcin Firańczyk 23, 31, Patryk Hryckiewicz 34 – Dawid Mederski 7, Mateusz Sadowski 25
AZS UW Warszawa - Helios Elhurt Elmet Białystok 2:4 (1:1). Bramki: Maciej Piwowarczyk 15, Radosław Marcinkowski 33 - Wojciech Nasuto 6, Adrian Niegowski 29, Patryk Dłuski 32, Tomasz Koniczek 40.
1. MOKS Słoneczny Stok 17 38 98:48
2. Constract Lubawa 18 34 56:42
3. AZS UW Warszawa 18 30 60:57
4. Team Lębork 18 29 72:59
5. AZS UZ Zielona Góra 18 28 77:70
6. Futsal Oborniki 18 25 70:64
7. Politechnika Gdańska 18 25 74:70
8. Helios Białystok 18 23 60:62
9. Unisław Team 18 22 58:69
10. Credo Futsal Piła 18 20 67:75
11. Mieszko Gniezno 17 20 57:69
12. TAF Toruń 18 8 49:113
(PS/ Foto: pixabay.com/ balls)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie