
Geograficzny środek Europy na Podlasiu już jest. To Suchowola, w której swoją kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego rozpoczął były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Gospodarczy środek Europy trzeba natomiast na Podlasiu stworzyć, co jest możliwe – zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. O tym mówiono podczas niedzielnej konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w Białymstoku.
To, co najważniejsze dla Polski Wschodniej, to przede wszystkim łączność komunikacyjna, którą ma zapewnić Via Carpathia, Via Baltica i Rail Baltica. Mówił o tym w niedzielne popołudnie prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier rządu Mateusz Morawiecki. Szczególnie ta pierwsza trasa jest istotna, ponieważ będzie biegła niemal przez całą Europę, wzdłuż wschodnich jej granic. Choć wcześniej głosami polityków Platformy Obywatelskiej projekt tej trasy został pogrzebany, to zupełnie niedawno rząd wywalczył jej finansowanie ze środków Unii Europejskiej.
- Te szanse są i są budowane. Powiem o tej największej szansie – to jest Via Carpathia, wielka droga., wielkie przedsięwzięcie w skali europejskiej, które połączy północ Europy i południe Europy. To jest nowa wielka oś transportowa, ale i co za tym idzie, także i ekonomiczna. To jest także oś o charakterze politycznym. To będzie także zmiana europejskiej geopolityki i oczywiście ogromna szansa rozwojowa dla tej ziemi. Powtarzam, Via Carpathia to nasz pomysł, to dzięki nam Unia Europejska będzie finansować te odcinki transgraniczne i zostanie to wpisane do sieci TNT, do tej europejskiej sieci dróg. To jest przykład naszej efektywności, naszej skuteczności w Unii Europejskiej – mówił w Białymstoku Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
- W deklaracji łańcuckiej określono warunki rozwoju Polski Wschodniej i potem przez osiem lat – czego najlepszym dowodem jest, że drogi S-19, Via Carpathii, S-16, nie było na mapie polskich dróg do rozwoju – my je z powrotem przywróciliśmy – mówił z kolei premier rządu Mateusz Morawiecki. – Nadanie charakteru, nadanie nowego impulsu rozwojowego do tej osi Północ-Południe, jest dla nas wielką, ogromną szansą rozwojową. I przecież na skrzyżowaniu Wschód-Zachód, Północ-Południe, leży Podlasie, leży Lubelszczyzna, leży wschodnie Mazowsze. Tutaj będziemy rozwijać te ziemie w sposób, który jest najbardziej właściwy, który przysłuży się do super nowoczesnego rozwoju – dodał.
Zarówno prezes partii, jak i premier rządu podkreślali ogromny potencjał, jaki tkwi w Polsce Wschodniej. Dlatego chcą wspólnie z europosłami pracować nad nowym programem Polski Wschodniej. Na pewno oprócz budowy głównych dróg, które skomunikują nasz region oraz województwo warmińsko – mazurskie z resztą Polski i Europy, będą potrzebne silne głosy w Parlamencie Europejskim. Między innymi po to, aby wesprzeć tu najsilniejsze gałęzie gospodarki, jakim są: produkcja i przetwórstwo mleczne oraz gospodarstwa ekologiczne. Prezes PiS przypomniał, że niektórzy wyśmiali jego pomysł z dotowaniem hodowli krów, ale dla rolników byłby to potężny zastrzyk finansowy. I nie ma żadnego powodu, aby tego zastrzyku polski rolnik nie otrzymał, skoro otrzymują go rolnicy z zachodnich krajów Unii Europejskiej.
Jarosław Kaczyński zwracał uwagę, że w Parlamencie Europejskim są potrzebni ludzie, którzy potrafią się tam poruszać, którzy wiedzą z kim należy rozmawiać i z kim się spierać, by wywalczyć dla Polski jak najwięcej. Osoby bez tego doświadczenia nie będą w stanie pomóc Polsce. Natomiast przy wsparciu polskiego rządu, nasz kraj ma zupełnie inne perspektywy przed sobą niż miał je dotychczas. Jako przykład podał ostatnie sukcesy na tym polu, między innymi finansowanie wspomnianej już budowy trasy Via Carpathia.
- Zwyciężymy! Ale ja przypomnę jeszcze, Via Carpathia, Via Baltica, Rail Baltica, S-16, nazywana jest szprychą, ale to droga prowadząca od Giżycka przez Pisz aż do Centralnego Portu Komunikacyjnego, to są te najważniejsze rzeczy, choć nie jedyne, które obiecujemy. Powiedziałem rzeczy, ale to są wielkie inwestycje, które zmienią tę część Polski. Zmienią nie tylko w skali odnoszącej się do naszego kraju, ale także w skali europejskiej. To będzie naprawdę jeden ze środków Europy. Nie w sensie geometrycznym, ale w sensie transportowym i gospodarczym. To jest nasza obietnica dla was. I pamiętajcie państwo, że w Parlamencie Europejskim potrzebni są ludzie, którzy potrafią się tam poruszać, którzy nie mają żadnych kłopotów z poruszaniem się – powiedział prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Wskazał jako te osoby dwóch polityków – Karola Karskiego i Krzysztofa Jurgiela, podkreślając jednocześnie, że PiS ma szansę na dwa mandaty w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jarosław Kaczyński dodał również, że dobry wynik w majowych wyborach oznaczać będzie także dobry wynik Prawa i Sprawiedliwości w jesiennych wyborach do polskiego Parlamentu. A tylko wygrana w obydwu czekających nas wyborach może dać dalszy rozwój Polski. Rozwój, w którym na pierwszym miejscu będzie polska racja stanu i nie uleganie presji krajów starej Unii.
Premier Morawiecki mówił, że premierzy i prezydenci państw europejskich pytają go, jak Polska dokonała tak szybko ogromnego skoku gospodarczego. Wyjaśnił, że było to możliwe dzięki przemyślanym decyzjom i likwidacji mafii watowskich. Dodał też, że Podlasie wymaga inwestycji w elektryfikację, gazyfikację, ale przede wszystkim zasługuje na dobrą drużynę, która pomoże wywalczyć jak najlepsze warunki w nowej perspektywie unijnej i jesienią pomoże też wygrać wybory parlamentarne, aby można było ten postęp i inwestycje realizować tam, gdzie ich brakuje, czyli między innymi na Podlasiu oraz Warmii i Mazurach.
- Potrzebujemy w tych dwóch turach, które są przed nami, zwycięstwa. Trzeba to sobie jasno powiedzieć, że mamy rozbieżne wizje Polski: wizja polaryzacyjno – dyfuzyjna i wizja rozwoju terytorialnie zrównoważonego, o której nie tylko mówimy, ale tu na tej ziemi, wyraźnie widzicie, choćby poprzez tą ósemkę i wiele innych inwestycji, które się rozchodzą, jak układ krwionośny, wzdłuż arterii, które już dawno nie widziały kilofów, łopat i koparek. My to realizujemy, ale potrzebujemy kontynuacji dobrej zmiany – powiedział Mateusz Morawiecki.
W czasie konwencji wyborczej w Białymstoku prezes PiS wyraźnie powiedział, że nie ma jego zgody na dyktat środowisk LGBT czy likwidację potrzebnych instytucji. Przypomniał również śp. Krzysztofa Putrę i jego zasługi dla Białegostoku oraz Podlasia. Mateusz Morawiecki z kolei wspominał ciepło również nieżyjącego Ryszarda Kaczorowskiego, który był oddany stolicy Podlasia. Politycy PiS złożyli również życzenia świąteczne wszystkim wyznawcom Prawosławia, którzy obchodzą właśnie święta Wielkanocne. Ale najważniejsza rzecz, która przebiła się z całego przekazu konwencji, to konieczność inwestycji w rozwój Polski Wschodniej, zarówno drogowych, jak i infrastrukturalnych, od małych gmin po większe powiaty.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: PiS)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Obiecac to dobroc a nie dac ( chyba ze swoim!!!) to madrosci"- ta zasada kieruje sie od poczatku pis.Na poczatku kampanii wyborczej jezdzili po kraju i wszystko obiecywali - takze w naszym regionie..... historia sie powtarza ! czy ciemny narod i tym razem to kupi (?) Jak dotad to z dzialan pis w naszym regionie widac tylko skuteczna dewastacje Puszczy Bialowieskiej i zapowiedz dalszej wycinki.Wtedy byl kornik,dzis zagrozenie pozarami ..!