Co ładniejsze warzywa i owoce lądują na półkach u wyspiarzy. Gorsze i brzydsze jedzenie jest dostępne między innymi w polskich sklepach Tesco – podaje brytyjski „Telegraph”. Jeden z dyrektorów sieci twierdzi otwarcie, że klienci z Europy Wschodniej są mniej wybredni.
Każdego roku sklepy Tesco wyrzucają do śmieci blisko 30 ton niesprzedanego jedzenia. Większość z tego to warzywa i owoce, których nikt nie chce kupować z uwagi na brzydki kształt lub nierówności.
-Brytyjczycy strasznie wybrzydzają i dużo jedzenia się marnuje. A biedni klienci z Europy Wschodniej kupują wszystko chcąc oszczędzać. Kupują brzydsze, ale tańsze produkty - wyznał Matt Simister, jeden z dyrektorów w Tesco dla „Telegraph”.
Także brytyjscy rolnicy narzekają, że coraz trudniej jest im zbyć swój towar. Ten towar ostatnimi czasy jest jednak chętniej skupowany. Trafia on między innymi do polskich sklepów, gdzie klienci według brytyjskich mediów, nie zwracają aż takiej uwagi na wygląd, jak na cenę.
Komentarze opinie