
Presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej utrzymuje się na wysokim poziomie. Wczorajszej doby odnotowano liczne próby nielegalnego przekroczenia granicy, a migranci ponownie zaatakowali polskie patrole, rzucając w ich stronę kamieniami i świecami dymnymi. Zatrzymano również kolejnego kuriera.
Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej interweniowali na odcinkach ochranianych przez placówki w Mielniku, Płaskiej, Michałowie, Dubiczach Cerkiewnych i Narewce. W rejonie Mielnika ujęto grupę kilkudziesięciu cudzoziemców, którzy usiłowali nielegalnie przedostać się do Polski. Niestety, podczas działań dochodziło do agresywnych zachowań ze strony migrantów, którzy kilkukrotnie rzucali niebezpiecznymi przedmiotami i świecami dymnymi w kierunku polskich służb. Od początku bieżącego roku na odcinku Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej odnotowano już ponad 10,4 tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Dodatkowo, w rejonie służbowej odpowiedzialności placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych, grupa ponad 30 cudzoziemców próbowała nielegalnie przekroczyć granicę, obrzucając polskie patrole kamieniami, a w jednym z incydentów rzucili konar drzewa pod nadjeżdżający pojazd Straży Granicznej. Mimo tych działań, nikomu nie udało się przedostać w głąb Polski. Oprócz działań na granicy, funkcjonariusze z Placówki SG w Bobrownikach zatrzymali obywatela Ukrainy, 25-latka, który przewoził czterech cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę.
Pomimo agresywnych incydentów, Straż Graniczna nie zaprzestaje również udzielania pomocy potrzebującym. Trzem cudzoziemcom, którzy wymagali pomocy medycznej, udzielono jej i przekazano ich zespołowi ratownictwa medycznego. Próby nielegalnego przedostania się z Białorusi na terytorium Polski odnotowywane są na odcinkach ochranianych przez placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych, Michałowie, Białowieży, Płaskiej, Czeremsze, Mielniku i Narewce, a migranci wciąż niszczą barierę fizyczną oraz forsowały graniczne rzeki Istoczankę i Świsłocz.
AR
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie