Reklama

Ich tusze i tonery znają w całej Polsce

Bez drukarki trudno się obyć, bez względu na to czy drukujemy wypracowanie dla naszej pociechy, czy ważną fakturę. DrTusz – białostocka firma doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego od lat zajmuje się produkcją oraz sprzedażą zamienników tuszów i tonerów, zdobywając przy tym kolejne wyróżnienia branży e-commerce.

Artykuły na temat lokalnych biznesów są zazwyczaj poświęcone regionalnym gigantom lub dopiero co wchodzącym na rynek start-up'om. Zazwyczaj przeplatają się w nich zdjęcia prezesów w źle dopasowanych garniturach i świeżo upieczonych programistów ubranych w swetry, z przestraszoną twarzą skrytą za oprawkami okularów. Dziś jednak nie o nich.

e-Gazela Biznesu, podwójne 3. miejsce w konkursie Ekomersy oraz 4. miejsce w rankingu Opineo.pl w kategorii „Sklepy średniej wielkości”. To wyróżnienia, które w samym 2016 roku otrzymał DrTusz. Białostocka firma zajmuje się głównie produkcją i sprzedażą materiałów eksploatacyjnych do różnego rodzaju drukarek. Jej największym atutem jest szeroka oferta zamienników tuszów i tonerów pod własną marką. Dziś DrTusz jest przedsiębiorstwem składającym się z działu produkcji, sklepu internetowego, salonu stacjonarnego, serwisu oraz działu handlowego i zespołu marketingu. Sam asortyment sięga 20 000 różnych produktów. Cały zespół liczy 19 osób. Rozwój firmy trwał dobre kilkanaście lat. Jak sami właściciele przyznają – obecny efekt jest wypadkową ciężkiej pracy, cierpliwości, pro-klienckiego podejścia i podążania za marketingowi trendami. Zacznijmy jednak opowieść od początku.

Stawiamy pierwsze kroki

Każdy z nas słyszał kiedyś legendę o firmach, które rozpoczęły swoją przygodę dość niewinnie. William Hewletta i Dave Packard zaczynali od garażu. Steve Jobs i Steve Wozniak również. Bill Gates i Steven Ballme chociaż od samego początku mierzyli wysoko, także startowali dość skromnie.

Historia firmy założonej przez Marcina i Grześka zaczęła się nieco podobnie. Poznali się w ogólniaku, a następie razem trafili na Wydział Informatyki Politechniki Białostockiej. Działo się to w pamiętnych latach 90-tych, kiedy Internet był na impulsy, a domowe biurka zdobiły monitory CTR. Student jakoś żyć musi, dlatego żacy dość szybko zaczęli dorabiać sobie składaniem komputerów, a następie regeneracją kartridżów. Tak bardzo dziś popularne drukarki laserowe były w tamtych czasach koszmarnie drogie.

Wieść o działalności chłopaków szybko się rozniosła i zaowocowała kolejnymi zleceniami. Decyzja o wspólnym założeniu firmy stała się oczywista. Na samym początku materiały eksploatacyjne do drukarek stanowiły tylko jeden punkt w szerokiej ofercie młodych przedsiębiorców. Ich zespół zaczął się powoli rozrastać o kolejnych ludzi. Wielu z nich pracuje w DrTuszu po dziś dzień. Rok 2004 był przełomowy. Właśnie wtedy zapadła decyzja o skupieniu się na produkcji oraz sprzedaży zamienników tuszów i tonerów, a także oryginalnych wkładów.

Wówczas zrodził się też pomysł nad nazwę, pod którą firma funkcjonuje do dziś. „Przyniosłem do was swoją drukarkę, uleczcie ją!” – od tych słów, wypowiedzianych przez jednego z klientów, wziął się DrTusz. Cztery lata później wystartował sklep internetowy drtusz.pl, który pozwolił firmie zwiększyć zasięg działania.

Diabeł tkwi w szczegółach

Michelin ma swojego ludzika (legenda głosi, ze nosi imię Bibendum), Orange reprezentuje Serce i Rozum, chipsy Cheetos lampart Chester, a DrTusza #Rudy. Lekarski kitel, zielone oprawki okularów i bujna rudowłosa czupryna to niezmienne atrybuty brand hero białostockiego przedsiębiorstwa. Postawienie na spójny branding i wykreowanie postaci drukarkowego doktora okazało się być marketingowym strzałem w dziesiątkę. Charakterystyczna postać jest rozpoznawalna zarówno w branży e-commerce, jak i w tzw. realnym świecie. Rudy jest stałym elementem komunikacji DrTusz w mediach społecznościowych oraz na YouTubie. Sam brand hero to nie wszystko. Firma nieustannie prowadzi działania marketingowe w celu dotarcia do nowych klientów. Dba też o tych, którzy regularnie się w niej zaopatrują. Zamienniki tuszów i tonerów są niezwykle pożądanym towarem ze względu na niższa cenę. Te produkowane przez DrTusza niczym nie ustępują oryginalnym materiałom eksploatacyjnym, za które producenci drukarek sporo sobie liczą. Praktycznie każdy toner, przed przekazaniem do dystrybucji, jest testowany na kompatybilnym urządzeniu, co daje pewność, że klient zawsze otrzyma poprawnie działający produkt. W dodatku nic nie zapłaci za dostawę, gdyż ta zawsze jest darmowa.

Integracja i sport

Praca to nie wszystko. W końcu czasem trzeba się wyluzować. Chociaż DrTusz nie organizuje gal w Operze, to chętnie wspiera takie inicjatywy, jak Festiwal ŻubrOFFka czy Białostockie Czwartki Social Media. Członków zespołu często można spotkać na tych i innych wydarzeniach, które są też dobrą okazją do grupowej integracji. DrTusz może się również pochwalić, grającą w III lidze, drużyną piłkarską FC DrTusz. W barwach zespołu regularnie występują osoby związane z firmą. Część składu zasila również szeregi Torfowego DrTusza – drużyny specjalizującej się w piłce błotnej, która w 2015 roku podczas mistrzostw świata w Turcji wywalczyła pierwsze miejsce. Dyscyplina ta tak zafascynował załogę, że nawet piękniejsza i słabsza (tylko z pozoru) część zespołu zaczęła próbować swoich sił w tej dyscyplinie.

Obierz swój kierunek

Przykład DrTusza pokazuje, że nie trzeba zatrudniać ponad 250 pracowników i obracać kwotą równą 50 mln euro, aby stworzyć fajną i rozpoznawalną w całym kraju markę. Jak sami właściciele podkreślają – atmosfera pracy zespołu jest najważniejsza, bo to właśnie ludzie są autorami sukcesu firmy. Potwierdzeniem ich słów jest rokroczne powiększanie załogi o nowych pracowników, w zależności od potrzeb poszczególnych działów. Wzrost sprzedaży również zaskakuje. W dodatku wszystko ma swój początek w Białymstoku. Może warto pójść za przykładem Doktorka i od podstaw tworzyć własną solidną markę?

Tymczasem zachęcamy do śledzenia DrTusza na Facebooku, Instagramie i Twiterze, gdzie chętnie udziela się w drukarkowych tematach.

(K.)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do