Co najmniej od pół roku w klasztorach i cerkwiach Ukrainy oraz Rosji płaczą ikony. Obecnie notuje się coraz więcej takich przypadków, m. in. w Rostowie nad Donem, Odessie, Równym i Nowokuzniecku. Czy to ostrzeżenie przed wojną?
Jeszcze w sierpniu i wrześniu ubiegłego roku odnotowano pierwsze przypadki płaczących figur świętych. W tradycji chrześcijańskiej, zarówno wschodniej jak i zachodniej, płaczące postaci świętych nie wróżą niczego dobrego. Najczęściej jest to odczytywane jako wyraźny znak z góry, który jest wezwaniem do ludzi do nawrócenia i ostrzeżeniem przed zbliżającymi się trudnymi czasami.
Płaczące ikony występowały już wcześniej, między innymi przed upadkiem caratu, rewolucją październikową i tuż przed upadkiem Związku Radzieckiego. Wyznawczy prawosławia na Ukrainie i w Rosji obawiają się kolejnych tragicznych zdarzeń, zwłaszcza teraz, kiedy wciąż jest napięta sytuacja na Krymie.
Komentarze opinie