Reklama

Kierowca oferował wiśnie policjantom, żeby opłacić nałożony na siebie mandat

Niebywałą pomysłowością wykazał się jeden z kierowców, który próbował sprzedać wiśnie policjantom, żeby z tych pieniędzy opłacić mandat, nałożony na niego chwilę wcześniej przez tych właśnie policjantów. Kierowca miał niestety pecha, bo nie dość, że wiśni nie sprzedał, to na dodatek grożą mu obecnie 3 lata więzienia.

W minione sobotnie popołudnie, 25 lipca, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, dbający o bezpieczeństwo kierowców w gminie Michałowo, zatrzymali do kontroli kierowcę skody. Zatrzymali go dlatego, że przekroczył on dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym.

Podczas kontroli okazało się, że zatrzymany 24-latek nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdu, ponieważ zostały mu zatrzymane za przekroczenie prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym. Ale to nie był jedyny problem tego kierowcy, bo policjanci z białostockiej drogówki w trakcie kontroli, zauważyli szklaną "lufkę". To wzbudziło ich podejrzenia.

- Już po chwili, mundurowi znaleźli przy mężczyźnie, ukryty w saszetce susz roślinny. Taki sam susz znaleźli również pod wycieraczką. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. Łączna waga to blisko 8 gramów – przekazała w komunikacie podlaska Policja.

Wówczas kierowca wpadł na pewien pomysł, który przyszedł mu do głowy. Jako, że w aucie z ukrytą zawartością substancji niedozwolonych za wycieraczką, znajdował się jeszcze inny ładunek, postanowił pohandlować tym, co miał. Dokładniej, to mężczyzna przewoził wiśnie w swoim samochodzie, tym razem – zupełnie legalnie.

- Gdy dowiedział się, że zostanie ukarany mandatem... zapytał policjantów czy kupią od niego wiśnie, gdyż wtedy miałby za co opłacić nałożony przed chwilą na niego mandat – informuje zespół prasowy podlaskiej Policji.

Policjanci z białostockiej drogówki nie skusili się na złożoną ofertę. W zamian za to przedstawili mu swoją. W jej składzie, oprócz mandatu, pojawił się jeszcze zarzut posiadania środków odurzających. I mężczyzna będzie w związku z tym dalej tłumaczył się przed sądem. Pechowy kierowca został poinformowany, że za to przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ Cezarion)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do