Reklama

Koalicja Obywatelska zaprotestowała w sprawie podwyżek płac dla nauczycieli

Stanowiskiem przyjętym przez Radę Miasta Białegostoku, ale tylko głosami radnych Koalicji Obywatelskiej, wyrażono sprzeciw wobec nieskutecznych działań ministerstwa edukacji odnośnie podwyżek płac dla nauczycieli. Stanowisko w swojej wymowie jest dość ostre, mimo że obiecane podwyżki są już realizowane, a kolejne mają zostać uruchomione już niebawem.

Duża polityka przenosi się do samorządów i jest to już faktem. Wydaje się, że radni weszli zdecydowanym krokiem w okres kampanii wyborczej i chcą ugrać cokolwiek dla swoich formacji, kiedy w rzeczywistości mniej miejsca pozostaje na załatwianie spraw mieszkańców Białegostoku. Na poniedziałkowym posiedzeniu Koalicja Obywatelska zdecydowała się przyjąć stanowisko w sprawie nieskutecznych działań ministerstwa edukacji w zakresie podwyżek płac nauczycieli, kiedy te zaczęły de facto być realizowane, a kolejne zapowiedziano do wypłaty już za kilka miesięcy.

- Rada Miasta protestuje przeciwko nieskutecznym działaniom Ministerstwa Edukacji Narodowej wobec postulatów podwyżek płac zgłaszanych przez nauczycieli oraz próby przerzucania na samorządy odpowiedzialności za poziom wynagrodzeń w oświacie. Samorządy z każdym rokiem coraz więcej dopłacają do edukacji – zaczęła odczytywać stanowisko radna Koalicji Obywatelskiej Joanna Misiuk z Forum Mniejszości Podlasia, obecnie też szefowa komisji edukacji w Radzie Miasta.

Radna Misiuk usiłowała przekonać innych radnych, że w tej chwili sytuacja jest tak zła, że grozi spór zbiorowy, zaś winą za tę sytuację obarczyła obecną minister Annę Zalewską. Wskazywała, że może dojść do strajku w czasie matur, jeśli nic się nie poprawi w kwestiach wynagrodzeń nauczycieli. Z częścią tych argumentów zgodziła się radna PiS – Agnieszka Rzeszewska, która jednak wskazywała na wieloletnie zaniedbania w sferze wynagradzania nauczycieli.

- Przypomnę, że protesty trwały wielokrotnie. W roku 2015 też był wszczęty spór zbiorowy, który nie doprowadził na szczęście do żadnej akcji protestacyjnej typu strajk, w czasie matur czy egzaminów. Powinniśmy jednak myśleć, co my jako Rada, powinniśmy dla swoich nauczycieli zrobić – mówiła radna Rzeszewska.

Przypomniała również, że karta nauczyciela gwarantuje środki na średnie wynagrodzenia dla nauczycieli w danej gminie. Ale żeby je pozyskać muszą być spełnione określone warunki, które w przypadku Białegostoku nie są spełnione, zresztą od bardzo dawna.

- Nasze miasto nie osiągnęło średniego poziomu stopnia awansu zawodowego I tak się dzieje od lat – mówiła radna Agnieszka Rzeszewska.

Radni zgodzili się co do ogólnej sytuacji nauczycieli, która jest zwyczajnie zła. Jak można było usłyszeć ze wszystkich stron, wykonują odpowiedzialny zawód, choć nie są opłacani zgodnie z oczekiwaniami. Rozbieżności zaś co do oceny sytuacji polegało głównie na możliwości wyjścia z tej niedobrej sytuacji. I taka różnica w stanowiskach pozostała, bo Koalicja Obywatelska przegłosowała swoją treść stanowiska, zaś klub Prawa i Sprawiedliwości złożył do protokołu stanowisko odrębne.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość-Piotr - niezalogowany 2019-02-26 08:16:48

    Wy jako Rada możecie zwiększać dodatki. Czy wiecie w jakiej wysokości jest dodatek wychowawczy lub motywacyjny?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość-Piotr - niezalogowany 2019-02-26 08:25:16

    Wy jako Rada możecie zwiększać dodatki. Czy wiecie w jakiej wysokości jest dodatek wychowawczy lub motywacyjny?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do