Reklama

Kolejna drama przed meczem: FK Novi Pazar skarży się na napaść, policja zaprzecza

Mecz rewanżowy Jagiellonii Białystok z FK Novi Pazar wywołuje dodatkowe emocje. W nocy ze środy na czwartek działacze FK Novi Pazar poinformowali w komunikacie klubu, że zostali zaatakowani przez zamaskowane osoby. Podlaska policja potwierdza, że doszło do jakiegoś incydentu z udziałem serbskich działaczy, ale nikt nie został pokrzywdzony. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji twierdzi, że nie było zgłoszenia na numer alarmowy, ale zgłoszenie ze strony działaczy klubu. Funkcjonariusze analizują obecnie zapisy z monitoringów.

W czwartek około południa na profilu Facebook FK Novi Pazar pojawił się komunikat. 

"Przy okazji rewanżowego meczu drugiej kolejki kwalifikacji Ligi Konferencji UEFA, który rozgrywany jest w czwartek w Białymstoku z drużyną Jagiellonii, delegacja nowopazarskiego Klubu Piłkarskiego wyjechała w środę 30 lipca do Polski. Oprócz zawodników, fachowej kadry i kierownictwa, delegację składa się również z wielu sponsorów i przyjaciół klubu, którzy przybyli wesprzeć naszą drużynę podczas tej ważnej międzynarodowej wizyty. Niestety mamy obowiązek poinformować społeczeństwo, że w godzinach wieczornych doszło do poważnego zdarzenia, które zagrażało bezpieczeństwu członków naszej delegacji. Po obiedzie w restauracji w centrum Białegostoku, którą nasi członkowie opuścili około godziny 22.45 zauważyli grupę podejrzanych twarzy w czarnych bluzach i czapkach, gdy obserwowano ich z pobliskich przejść. W momencie gdy część delegacji próbowała wrócić do hotelu około 15 osób założyło fantomy i udało się w stronę naszych mężczyzn, po co wycofali się do restauracji i natychmiast wezwali policję. Niestety patrol policji dotarł dopiero po ponad 30 minutach, a pojazdy zatrzymały się dziesięć metrów od restauracji. W próbie dostania się do pojazdów, które miały być zabrane, członkowie naszej delegacji zostali narażeni na dodatkowy atak grupy ponad 30 zamaskowanych osób, które zaatakowały członków naszej ekspedycji. Zaznaczamy, że nasi członkowie nie nosili wtedy żadnych odznak klubowych. Tylko dzięki obecności obecnych i w tym momencie profesjonalnej reakcji policjantów udało się uniknąć poważniejszych zdarzeń."

 

Jagiellonia zareagowała po kilku godzinach odpowiadając, 

"Z dużym zaskoczeniem przyjęliśmy opublikowane przez FK Novi Pazar oświadczenie, w którym zawarte są informacje o rzekomym ataku na członków przebywającej w Białymstoku klubowej delegacji. Na ten moment nie potwierdzają tego zdarzenia żadne znane nam ustalenia. Odpowiednie służby zabezpieczają nagrania z miejskiego monitoringu. Natomiast do tej pory, co jest szczególnie zastanawiające w kontekście opisywanego zagrożenia, do chwili obecnej nie zostało złożone żadne oficjalne zawiadomienie ani zgłoszenie incydentu na numer alarmowy. Dotychczasowe informacje i ustalenia przeczą zatem relacji zawartej w oficjalnym komunikacie klubu gości. Warto również zaznaczyć, że nigdy wcześniej żadna delegacja zagraniczna odwiedzająca Białystok nie wymagała szczególnej ochrony policyjnej. Wzmożone środki bezpieczeństwa w przypadku FK Novi Pazar zostały wdrożone wyłącznie z uwagi na niepokojące wydarzenia, do jakich doszło w związku z pierwszym meczem rozgrywanym w Nowym Pazarze. Dzień przed spotkaniem pobity został polski obywatel, którego obecność w mieście mogła być powiązana – bez względu na jego intencje – z przyjazdem Jagiellonii i obecnością polskich kibiców.  Natomiast już w trakcie meczu część jagiellońskiej delegacji musiała zostać odeskortowana do zamkniętego pomieszczenia w celu zapewnienia odpowiedniej ochrony i przerwania nieakceptowalnego zachowania wobec nich na trybunie VIP. W związku z powyższym apelujemy o odpowiedzialność w komunikacji oraz powstrzymanie się od formułowania bezpodstawnych zarzutów. Tego typu działania nie służą ani piłce nożnej, ani atmosferze fair play, która powinna towarzyszyć europejskim rozgrywkom."

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy do późnego popołudnia sprawa nie została zgłoszona do delegata UEFA, która w takich sytuacjach oczekuje potwierdzenia zdarzenia ze strony policji i służb porządkowych. Rzecz w tym, że policja nie jest w stanie niczego potwierdzić. 

- Nie mamy do chwili obecnej żadnej informacji, żeby ktokolwiek z działaczy został pokrzywdzony. Policjanci po zgłoszeniu jakie dostali od działaczy klubu podjechali pod lokal, ale nie było to żadne zgłoszenie na numer alarmowy, dlatego nie wiemy ile czasu upłynęło od chwili kiedy kontaktowali się między sobą. W obecności policjantów goście z Serbii wsiedli do taksówek i wrócili do hoteli. Nie mamy żadnego zawiadomienia, żeby którykolwiek z nich został pokrzywdzony. Do każdego takiego zgłoszenia podchodzimy bardzo poważnie, dlatego policjanci ustalają teraz wszystkie okoliczności i zapisy monitoringów - powiedział Krupa naszej redakcji

Z kolei ogólnopolskie kibicowskie strony eksponują, że Serbowie jeszcze przed meczem demonstrowali swoje obawy przed przyjazdem do Polski.

Niektóre z komunikatów umieszczonych na portalach w mediach społecznościowych fanów FK Novi Pazar trzeba uznać za... przewrażliwienie. 

"Zawiadamiamy wszystkich kibiców Novego Pazaru, że odwołany został wyjazd do Polski, z powodu nowych „warunków”, które przedstawiła nam polska policja. Przykładowo, zabronione zostało połączenie kibiców, którzy przyjechaliby z Nowego Pazaru, z naszymi kibicami z diaspory czy kibicami Fener. Uważamy, że to zaostrzenie zostało wprowadzone bez jakiegokolwiek powodu i jest to cyrk, w którym nie zamierzamy uczestniczyć. Z Pazarem aż do śmierci!" - głosi komunikat. 

Według naszej wiadomości FK deklarował zamówienie około 1000 biletów, ale ostatecznie nie doszło do ich zakupu. 

Podsumowując: FK Novi Pazar twierdzi, że doszło do poważnego incydentu, podczas gdy podlaska policja stanowczo dementuje te doniesienia, wskazując na brak formalnych zgłoszeń i fizycznych dowodów. Ta nieoczekiwana eskalacja emocji z pewnością nie sprzyja dobrej atmosferze przed rewanżowym meczem, który ma zdecydować o dalszym awansie w europejskich pucharach. Tyle, że Jagiellonia w poprzednim sezonie zjeździłą całą Europę i nigdzie dotąd nie było takich dram jak w sytuacji kompletnego debiutanta na europejskiej arenie jak zespół FK Novi Pazar. Serbowie w czasie swojego debiutu w Novim Pazarze urządzili kocią muzykę pod hotelem, gdzie kwaterowała Jagiellonia (TUTAJ), a kibiców Jagi traktowali raczej wrogo. 

Przemysław Sarosiek

Aktualizacja: 03/08/2025 09:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do