Reklama

Kryzys w Ślepsku! Trzecia porażka z rzędu

Siatkarze Ślepska Malow Suwałki mają za sobą wyjątkowo trudny początek sezonu PlusLigi. W 3. kolejce, podopieczni Dominika Kwapisiewicza ulegli we własnej hali Enerdze Trefl Gdańsk 0:3 (22:25, 23:25, 23:25). Mecz, który miał być momentem weryfikacji i szansą na pierwsze punkty w sezonie, przyniósł niestety trzecią z rzędu porażkę i utrzymał suwalczan na dnie ligowej tabeli. Mimo walki w każdej partii, Ślepsk nie zdołał przełamać Gdańskich Lwów, które pokazały większą chłodną głowę w kluczowych momentach.

Piorunujące otwarcie gdańszczan i determinacja Ślepska

Początek spotkania wyraźnie należał do gości. Siatkarze Mariusza Sordyla, którzy w tym sezonie zdążyli już rozegrać dwa tie-breaki, od razu narzucili swój styl gry. Piorunujące ciosy zadawał Alaksiej Nasewicz w polu zagrywki, notując dwa asy serwisowe i wyprowadzając Trefl na wysokie prowadzenie 4:0, a następnie nawet 12:5. Choć 22-letni reprezentant Polski miał później problemy w ataku, jego zagrywka na starcie odebrała gospodarzom pewność.

Na szczęście, Ślepsk Malow nie zamierzał łatwo oddać pierwszego seta. Dzięki mocnym serwisom Bartosza Filipiaka i znakomitej ofensywie Asparuha Asparuchowa, suwalczanie rozpoczęli efektowną pogoń, doganiając rywali przy stanie 13:13. Niestety, wyrównana gra w środkowej fazie partii nie przełożyła się na wygraną. W końcówce to Gdańskie Lwy ponownie pokazały pazury – blok Piotra Orczyka i as serwisowy Tobiasa Branda zapewniły im zwycięstwo 25:22.

Niewykorzystane szanse i dramatyczne końcówki

Choć druga partia rozpoczęła się od wyrównanych wymian, ponownie to Trefl zdołał jako pierwszy wypracować przewagę, głównie za sprawą kolejnych mocnych serwisów Nasiewicza. Tym razem jednak gospodarze szybko odpowiedzieli, a kibice mogli oglądać zaciętą i dynamiczną siatkówkę. W ataku błyszczał lider ofensywy Ślepska, Bartosz Filipiak.

Suwalczanie, pracując mocno w kontrataku, osiągnęli wreszcie prowadzenie i przy wyniku 23:22 byli o krok od wyrównania stanu meczu. Niestety, nerwowa końcówka należała do gości. Trefl dokonał podwójnej zmiany, wprowadzając m.in. mistrza świata Damiana Schulza, który miał udział w kluczowym bloku na Asparuchowie. Gdańszczanie odwrócili wynik, wygrywając 25:23 i powiększając prowadzenie w całym spotkaniu. Siatkarzom Ślepska z pewnością brakuje chłodnej głowy w decydujących momentach.

Zero punktów i pytania o formę 

Widmo trzeciej z rzędu porażki zajrzało w oczy siatkarzom trenera Kwapisiewicza. W secie "ostatniej szansy" suwalczanie wykorzystali problemy gości w ofensywie i błędy na zagrywce. Kapitalne serwisy Asparuchowa dały gospodarzom bezpieczne prowadzenie 9:6, a nawet 14:10. Trener Trefla, Mariusz Sordyl, musiał interweniować dwoma przerwami.

Niestety, mimo dobrej gry w środkowej fazie, ekipa z Suwałk ponownie nie dowiozła korzystnego rezultatu do końca. Błędy własne w końcówce pozwoliły gdańszczanom doprowadzić do remisu 18:18. Choć serwis Honorato dał jeszcze na chwilę oddech, to goście ostatecznie przełamali rywali. Ostatni punkt zdobył Tobias Brand, pieczętując zwycięstwo Trefla 25:23, a całego meczu 3:0. Niemiec, który utrzymał jakość ataku w decydujących momentach, słusznie otrzymał nagrodę MVP spotkania.

Nie tak miał wyglądać start sezonu dla drużyny, która latem została wzmocniona m.in. Davidem Smithem. Po trzech kolejkach Ślepsk Malow Suwałki pozostaje jedyną drużyną PlusLigi bez punktu. Czasu na regenerację i poprawę koncentracji w końcówkach setów jest niewiele – suwalczanie muszą pilnie znaleźć sposób na przełamanie złej passy.

Ślepsk Malow Suwałki - Energa Trefl Gdańsk 0:3 (22:25, 23:25, 23:25)
Ślepsk
: Henrique Honorato 9, Kamil Droszyński 1, Jan Nowakowski 8, David Smith 8, Aaparuh Asparuhov 14, Bartosz Filipiak 14, Jouquin Gallego 0, Bartosz Mariański (libero), Antoni Kwasigroch 0, Damian Wierzbicki 0.
Trefl: Aliaksei Nasevich 10, Mpustapha M'Baye 6, Tobias Brand 20, Piotr Orczyk 9, Joe Worsley 2, Paweł Pietraszko 4, Przemysław Stępień 0, Voitto Koykka (libero), Rafał Sobański 0, Damian Schultz 1. 

PS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do