Reklama

Krzysztof Jurgiel: Współpraca gospodarcza z Wietnamem jest faktem, ale czy będzie korzystna dla Polski?

Dokładnie miesiąc temu została przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja dotycząca zawarcia umowy o wolnym handlu między UE a Wietnamem. Europoseł z naszego regionu widzi zalety otwierania się Unii Europejskiej na nowe rynki, ale zwraca również uwagę na zagrożenia, jakie to za sobą niesie.

Europoseł Krzysztof Jurgiel dokładnie informuje o debatach i decyzjach, jakie podejmuje Parlament Europejski. Kilka razy w miesiącu, kiedy trwają sesje, zabiera głos i przekazuje jasno swoje stanowisko w danej sprawie. Tak stało się między innymi jeszcze w lutym tego roku, kiedy debatowano nad rezolucją, którą ostatecznie przyjęto w głosowaniu. Dotyczyła ona umowy o wolnym handlu między UE a Wietnamem. Bo choć to kraj dość odległy kulturowo i terytorialnie, dla naszej gospodarki ma dość duże znaczenie. Na dodatek stale rosnące.

- Umowa o wolnym handlu między UE a Wietnamem zakłada ostateczną liberalizację ceł dla 99% obrotu handlowego między UE i Wietnamem: dużą część w momencie wejścia w życie umowy, zaś pozostałe w okresie maksymalnie 10 lat. Umowa zawiera również daleko idące skutki dla rolnictwa. Z dniem jej wejścia w życie nastąpi zniesienie unijnych ceł na przywóz większości wietnamskich produktów rolnych oraz produktów przetworzonych. Pozostałe cła będą eliminowane w ramach trzy-, pięcio- i siedmioletnich okresów przejściowych. Wietnam od 2016 r. jest dla Polski najważniejszym partnerem handlowym w Azji Południowo – Wschodniej, wyprzedzając znacząco Tajlandię, Singapur i Malezję. W 2017 r. obroty handlowe naszego kraju z Wietnamem przekroczyły wartość 2,2 mld USD, co stanowiło wzrost o ponad 18% w porównaniu do 2016 r. W 2018 r. polski eksport wzrósł o dalsze 22% do poziomu blisko 340 mln USD, warto przy tym zauważyć, że import z Wietnamu osiągnął aż 2.951 mln USD (wzrost o ponad 46%) – zwraca uwagę Krzysztof Jurgiel.

I tu jest właśnie sedno problemu. Bo z jednej strony takie umowy dają państwom członkowskim Unii Europejskiej, w tym Polsce, możliwość eksportu i docierania do nowych rynków zbytu. Z drugiej jednak strony, jesteśmy także konsumentami towarów od producentów z odległych krajów. Biorąc tu pod uwagę fakt, że w krajach unijnych mamy w tej chwili wielkie przeobrażenia klimatyczne i demograficzne, a nawet wręcz – cywilizacyjne, należy zadać pytanie, czy tego rodzaju umowy są w stanie w jakiś sposób chronić lokalne gospodarki. W szczególności rolne.

Pojawiają się także inne pytania, na przykład o bezpieczeństwo towarów pochodzących z odległych krajów. Nie wiadomo bowiem czy w tych państwach, zwłaszcza produkty spożywcze, są pod kontrolą odpowiednich instytucji, aby mieć pewność, że są lub nie są modyfikowane genetycznie. Czy używano do ich produkcji na przykład bezpiecznych środków ochrony roślin, albo czy zwierzęta miały odpowiednie warunki chowu.

- Postępująca globalizacja to proces likwidacji instrumentów i sposobów ochrony przed konkurencją zewnętrzną. W ten sposób następuje znoszenie granic dla rynku i ograniczanie roli państwa narodowego. O poziomie produkcji, zatrudnieniu i efektywności decyduje więc realna konkurencyjność. Sprzyja to jednak również spekulacjom cenowym, które w globalnym otoczeniu mogą mieć daleko idące skutki. Zjawiskiem towarzyszącym globalizacji, jednak stanowiącym trend przeciwny, jest integracja regionalna, która zmierza do usprawnienia rynku w ramach swojego ugrupowania poprzez możliwość swobodnego przepływu kapitału, pracy i towarów. Najdalej zaawansowany proces ekonomicznej integracji regionalnej obserwujemy w Unii Europejskiej. Sprzyjanie procesom globalizacji nie jest świadomym celem tej integracji – zwraca uwagę europoseł Krzysztof Jurgiel.

W tych warunkach zasadnymi wydają się pytania, czy mamy wiarygodne symulacje w jaki sposób zawarcie nowych umów o wolnym handlu wpłynie na sytuację producentów rolnych w państwach członkowskich oraz czy w świetle globalnych megatrendów społeczno-gospodarczych Unia Europejska może skutecznie zabezpieczyć interesy państw członkowskich. Pilne staje się również przyspieszenie i pogłębienie prac nad kształtem przyszłej polityki rolnej. To w szczególności dla Polski są istotne kwestie, które wymagają dość szybkich odpowiedzi i działań.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Krzysztof Jurgiel)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-04-04 16:38:31

    Krzysiu twoje eksportowe trofeum do Wietnamu to konina !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do