Zasiłek opiekuńczy, przez trwającą pandemię koronawirusa, został po raz kolejny przedłużony. Tym razem do 9 maja. Można się o niego ubiegać m.in. w sytuacji, gdy placówka oświatowa dziecka lub dorosłej osoby niepełnosprawnej jest zamknięta lub działa w ograniczonym zakresie. Z zasiłku można skorzystać także, gdy z powodu pandemii dzieckiem nie może zająć się niania zatrudniona na umowie uaktywniającej lub opiekun dzienny.
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przeznaczony jest zarówno na opiekę nad dziećmi do ósmego roku życia, jak i starszymi, ale z odpowiednim orzeczeniem o niepełnosprawności. Przysługuje ubezpieczonym rodzicom dzieci do 16 lat, które mają orzeczenie o niepełnosprawności, do 18 lat - które mają orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, do 24 lat - które mają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.
Zasiłek przysługuje wtedy, gdy placówki są nadal zamknięte ze względu na stan epidemii SARS-CoV-2 oraz kiedy placówka, która wznowiła swoją działalność stacjonarną, zostanie zamknięta lub jej funkcjonowanie zostanie ograniczone ze względu na nieprzewidziane zamknięcie klasy czy oddziału.
Co istotne, o zasiłek można się starać, jeżeli nie będzie możliwe zapewnienia opieki nad dzieckiem lub dorosłej osobie niepełnosprawnej. Czyli jeśli żłobek czy przedszkole do którego uczęszcza dziecko, zostanie czasowo zamknięte, to taki zasiłek będzie przysługiwał.
Miesięczny zasiłek opiekuńczy, zarówno omawiany dodatkowy, jak i przyznawany na tzw. zasadach ogólnych, wynosi 80 proc. wynagrodzenia. Wypłaca się go za każdy dzień, w którym sprawowana jest opieka, także za dni ustawowo wolne od pracy. Nie wlicza się go do limitu 60 dni zasiłku opiekuńczego w roku kalendarzowym, przyznawanego na tzw. zasadach ogólnych.
(P. Walczak / Foto: pexels.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie