
Wszystko wskazuje na to, że w 2017 nie zmieni się kwota wolna od podatku. Posłowie PiS przygotowali poselski projekt ustawy o utrzymaniu w 2017 roku kwoty 3091 złotych. Roczny zarobek powyżej tej sumy podlegać będzie opodatkowaniu. Podwyższenie kwoty wolnej od opodatkowania zapowiadała w ubiegłorocznym expose premier Beata Szydło (co najmniej do wysokości 8 tysięcy złotych). Ustawa w tej sprawie jest potrzebna, bo Trybunał Konstytucyjny w październiku 2015 roku zakwestionował przepis w tej sprawie wskazując granicę jego obowiązywania na 30 listopada 2016.
Wysokość kwoty wolnej od opodatkowania zakwestionował Rzecznik Praw Obywatelskich, który wskazał że jej wysokość - znacznie poniżej ustawowo ustalonego minimum potrzebnego do przeżycia - jest niekonstytucyjne. Trybunał Konstytucyjny uznał te argumenty wskazując, że ustawa o pomocy społecznej wyznacza dochód roczny osoby żyjącej w ubóstwie na 7608 złotych w przypadku osoby samotnie gospodarującej oraz 6168 złotych jako dochód przypadający na jedną osobę w rodzinie. Niższe dochody uznawane są za poniżej dochodu zaspokojającego elementarne potrzeby życiowe. TK uznał za niezgodne z konstytucją nakładanie obowiązku podatkowego na osobę uzyskującą dochód na poziomie poniżej minimum socjalnego jako nie posiadającą rzeczywistej zdolności ponoszenia ciężarów publicznych.
Posłowie PiS nie kwestionują tej argumentacji wskazując, że od 1 stycznia 2018 przepisy dotyczące podatków ulegną zasadniczej zmianie a reforma obejmuje wprowadzenie nowej - wyższej - kwoty wolnej od podatku.
Polska ma obecnie najniższą kwotę wolną od podatku w Europie. We Włoszech i Grecji wynosi ona nieco ponad 20 tysięcy złotych, a w Niemczech 34 032 zł. Najwyższe kwoty wolne od podatku ma Hiszpania (74 122 zł) i Cypr (81 627 zł). W Europie jedynie na węgrzech i w Bułgarii system podatkowy nie stosuje pojęcia kwoty wolnej od podatku. W porównaniu do krajów spoza Europy polska kwota wolna od opodatkowanie również prezentuje się źle: w Brazylii jst to 28000 zł, Bostwanie 12 384 a w Maroko 11127. Kraje te - choć uznawane za ubogie - wychodzą z założenia, że nie ma sensu opodatkowywać osób, których dochody są niskie i lepiej nie ściągać z nich danin publicznych po to, by oddać im w formie podwyższonych świadczeń socjalnych.
(PS/ Foto: pixabay.com/ money)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie