Reklama

Los Lasu Solnickiego wydaje się być przesądzony

Podpisy zbierane od dwóch lat w obronie Lasu Solnickiego być może niewiele pomogą, bo spory kompleks leśny raczej trafi pod topory i piły. Na najbliższej sesji Rady Miasta radni będą głosować uchwałę, która w przyszłości pozwoli na zmiany w przyjętym niedawno i obowiązującym „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Białegostoku”. Te zmiany mogą uczynić z Lasu Solnickiego cmentarz nie wadzący przy okazji paskowi startowemu na Krywlanach.

Jeszcze niedawno prezydent Białegostoku zapewniał, że nie wiadomo czy i ile hektarów Lasu Solnickiego będzie wycinanych pod potrzeby lotniska na Krywlanach. Wyjaśniał, że w dalszym ciągu trwają ekspertyzy mające ustalić zakres takiej ewentualnej wycinki. Wersja, którą można było zobaczyć tuż przed budową paska startowego na Krywlanach wskazywała, że zagrożonych wycinką jest nawet około 80 hektarów, co odpowiada wielkości około 80 pełnowymiarowym boiskom piłkarskim.

Ekspertyzy wciąż jeszcze nie ma i nie wiadomo ile Lasu Solnickiego trzeba będzie wyciąć, aby z Krywlan latało cokolwiek, co zabierze na pokład więcej niż 30 osób, choć o regularnych lotach rejsowych raczej trzeba będzie zapomnieć. Możliwe, że na zawsze. Bo nawet jeśli Las Solnicki zostanie wycięty na obszarze 80 hektarów, pasek startowy się nie wydłuży, bo nie ma miejsca na jego wydłużenie. Niezależnie od tego, działania zmierzające w zasadzie wprost do wycinki Lasu, ruszają z miejsca. O czym będzie można przekonać się na czerwcowej sesji Rady Miasta. W najbliższy poniedziałek radni zajmą się projektem uchwały w sprawie sporządzenia zmiany „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Białegostoku” uchwalonego w czerwcu 2019 r.

Przedmiotowa zmiana studium dotyczyć będzie:

- określenia nowych lokalizacji cmentarzy (w tym w sąsiedztwie lotniska Krywlany),

- zmiany kierunku przeznaczenia niektórych terenów aktywności gospodarczej (AG) pod zabudowę mieszkaniową (MW)” – czytamy już na wstępie uzasadnienia do tego projektu uchwały.

Oprócz inwestycji związanych z transportem lotniczym z Krywlan, na zmianach Studium może skorzystać także Kuria. Tam bowiem mógłby powstać cmentarz, o który białostocka Kuria stara się od lat. Pierwotnie budowę cmentarza planowano w Lesie Turczyńskim. Mieszkańcy również protestowali i zbierali podpisy za tym, aby chronić ten Las na granicy gmin: Białystok, Choroszcz oraz Juchnowiec Kościelny. Mowa była o możliwej wycince na obszarze około 30 hektarów, które miałyby stać się nowym cmentarzem. Jeszcze w ubiegłym roku pojawił się pomysł, aby zostawić Las Turczyński, a wyciąć tylko Solnicki, który na wyciętym dla potrzeb lotniska obszarze, stałby się cmentarzem.

Jedno jest w zasadzie pewne, Las Solnicki będzie wycinany i wynika to wprost z treści uzasadnienia projektu uchwały, którą radni zajmą się w najbliższy poniedziałek. Natomiast kwestią, która jeszcze nie jest pewna – to wielkość obszaru, z jakiego zostaną wycięte drzewa.

W związku z rozbudową lotniska Krywlany prowadzenie w jego rejonie typowej gospodarki leśnej będzie ograniczone. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 25 czerwca 2003 r. w sprawie warunków, jakie powinny spełniać obiekty budowlane oraz naturalne w otoczeniu lotniska – zasięg powierzchni ograniczających wysokość zabudowy i obiektów naturalnych powoduje konieczność wycinki drzew na sąsiednich działkach, stanowiących własność Skarbu Państwa oraz Gminy Białystok” – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały.

Sama procedura zmiany obowiązujących od niedawna zapisów w „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Białegostoku”, powinna potrwać ponad rok, być może dwa lata. W tym czasie najprawdopodobniej będzie już zakończona analiza wielkości terenu Lasu Solnickiego, który trzeba będzie wyciąć do potrzeb lotniska. Można zatem powiedzieć, że równolegle będą toczyły się procedury związane ze zmianą zapisów w Studium i wycinką drzew z sąsiadującego z lotniskiem Krywlany lasem.

Z treści uzasadnienia projektu uchwały, którą radni zajmą się od razu po niedzieli, wyczytujemy jeszcze, że w miejscu wyciętego fragmentu Lasu Solnickiego powstanie cmentarz. Bo w uzasadnieniu projektu uchwały napisano o tym wprost. Najpierw jest mowa o przeznaczeniu wyciętego obszaru na cele nieleśne, ale już chwilę później wyjaśniono o jakie cele dokładnie chodzi.

Planuje się przeanalizowanie możliwości kierunków zagospodarowania obszarów, na których nastąpi wycinka stanowiących przeszkodę lotniczą drzew na cele nieleśne. Przewiduje się, że część tych terenów będą mogły być wykorzystane na cele takie jak np.: zieleń urządzona, terenowe urządzenia sportowe, parkingi czy instalacje fotowoltaiczne. Ponieważ na istniejących cmentarzach wyznaniowych położonych w granicach administracyjnych miasta wyczerpują się rezerwy terenów grzebalnych część terenów po zachodniej stronie lotniska planuje się wykorzystać pod lokalizację cmentarza. Ponadto przeanalizowane zostaną inne możliwości lokalizacji cmentarzy” – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały, nad którą będą głosować radni Rady Miasta Białegostoku.

Wiadomo, że Miasto Białystok ma podpisany z białostocką Kurią list intencyjny, w którym wyrażona została wola lokalizacji cmentarza w pobliżu Lotniska Krywlany. Wychodzi więc na to, że cmentarz znajdzie się na terenie Lasu Solnickiego, którego okrojenie z drzew zostało już przesądzone. Trzeba tylko zaczekać na ustalenia, czy zniknie około 80 hektarów tego Lasu, czy jednak nieco mniej. A jeśli będzie to jednak 80 hektarów, to czy na całości prowadzonej wycinki będzie zlokalizowany cmentarz, czy może jednak tak jak planowano w Lesie Turczyńskim, tylko na około 30 hektarach.

Z dwojga złego, przynajmniej jeden las może zostać. Bo pierwotne plany zakładały duże wycinki w dwóch kompleksach leśnych, czyli Lasu Solnickiego i Lasu Turczyńskiego. Zastanawiać może już chyba tylko jedno – po co wycinać Las Solnicki pod lotnisko, z którego i tak lotów rejsowych nie będzie? Choć jest też i drugie. Bo co powiedziałby na takie niszczenie przyrody kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski, którego podlaskim sztabem wyborczym kieruje Tadeusz Truskolaski? Bo to przecież nie kto inny jak Rafał Trzaskowski żarliwie protestuje między innymi przeciwko niszczeniu przyrody na przekopywanej obecnie Mierzei Wiślanej. Czy też będzie krytykował tego rodzaju inwestycje w innej części kraju? Wielu białostoczan, którzy bronili Lasu Solnickiego przed wycinką, z chęcią usłyszałoby co ma do powiedzenia w tej sprawie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-06-18 08:06:39

    Wyciąć samosiejkę i zrobić tam cmentarz. Przynajmniej nieboszczyki nie będą narzekać na samoloty.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-06-18 17:44:57

    Czyli wina za wycinkę lasu spadnie na kościół.
    Nieźle ktoś to wykombinował.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-06-19 20:40:10

    Dlaczego cmentarz należacy do kuri a nie cmentatz komunalny? Przecież teren należy do miasta a nie do koscioła.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do