Ten popularny, emitowany w weekendy od lat na antenie TVP2 teleturniej, może nie był zbyt szczęśliwy dla zawodników białostockiej drużyny Lowlanders. Mimo trzech podejść nie sięgnęli ani razu po główną nagrodę odcinka, czyli 15 000 zł, ale za to doskonale udało im się przybliżyć oglądającym dyscyplinę sportu, jaką jest futbol amerykański. Przy okazji przemycili też promocję naszego miasta. Gra z ich udziałem była pełna humoru i zabawnych sytuacji.
Zgodnie z regulaminem tylko trzy razy z rzędu można wystąpić w Familiadzie. Oczywiście pod warunkiem, że pokona się drużynę przeciwną. Porażka w finale nie dyskwalifikuje z gry w kolejnym odcinku.
Pierwszy raz lowlandersów oglądaliśmy w zeszłym tygodniu. Co prawda wygrali odcinek, ale w finale im nie poszło. Pisaliśmy o tym tutaj: Lowlanders Białystok w Familiadzie. Nie sięgnęli po główną nagrodę, ale to jeszcze nie koniec
Drugie podejście było w sobotę, 14 maja. Piotr, Artur, Rafał, Robert i Michał stanęli naprzeciw teamu o nazwie "Aktywni". Między odpowiedziami na pierwsze pytanie opowiadali wyczerpująco o zasadach gry w futbol amerykański. Zareklamowali wydarzenie, które odbędzie się na Stadionie Miejskim w Białymstoku 16 lipca - XI SuperFinał Topligi, co jasne z nadzieją, że uda im się w tym meczu zagrać.
Mimo nietrafionych odpowiedzi, jak np. taka, że w zamrażalniku przechowujemy alkohol, prowadzili 96 : 0. Zaraz potem było już 146 : 0. Ostatecznie nie dali rywalom żadnych szans, punktując ich dość szybko 318 : 0.
W finale Artur i Piotr zdobyli łącznie 124 punkty. Do 200, zapewniających kilkanaście tysięcy złotych, zabrakło 76. Do podziału otrzymali zatem 1 326 zł.
W ostatnim, dzisiejszym odcinku Familiady z udziałem lowlandersów, walka toczyła się z rodziną Przybylskich z Radomia. I tak jak wczoraj, białostoccy zawodnicy też zaczęli od prowadzenia 44 : 0. Podwyższyli je chwilę później na 115 : 0. Drobne potknięcie zaliczyli przy trzecim pytaniu, po którym było 115 : 61. Nie dali rady też w kolejnym i przegrywali już 115 : 237. Dalej było bez wpadki. Zwyciężyli ostatecznie 319 : 237.
Niestety, i tym razem w finale im nie poszło. Piotrowi i Rafałowi udało się uzyskać jedynie 137 punktów, a w efekcie zdobyć jeszcze 1 368 zł.
Jak mówił nam przed tygodniem prezes drużyny Rafał Bierć, ewentualna wygrana pieniężna to oczywiście miły dodatek, ale znacznie ważniejsza była możliwość zrobienia show, w którym można promować dyscyplinę sportu, jaką jest futbol amerykański, ligę, drużynę oraz miasto Białystok.
Komentarze opinie