
Zaostrza się sytuacja pomiędzy Marszałkiem Województwa Podlaskiego a Prezydentem Białegostoku. Chodzi o wydarzenia, które mają się odbyć tego samego dnia. Zgłoszony został bowiem marsz równości, w którym wezmą udział sympatycy działaczy i sami działacze LGBT, ale też piknik rodzinny, za którego organizację odpowiada marszałek województwa. Na tym tle doszło pomiędzy gospodarzami miasta i województwa do ostrej wymiany zdań na twitterze.
Informowaliśmy niedawno na naszych łamach, że marszałek województwa podlaskiego chce zorganizować piknik rodzinny z koncertami oraz strefą aktywności dla mieszkańców pod kościołem farnym. Wspiera go w tym wydarzeniu dwóch biskupów, katolicki i prawosławny – Tadeusz Wojda i Jakub. Ale jako, że teren pozostaje w zarządzie Prezydenta Miasta Białegostoku, marszałek wystosował wniosek w dniu 2 lipca z prośbą o pozwolenie przeprowadzenia pikniku. W tym samym czasie nieopodal ma przechodzić marsz równości, który wzbudza bardzo wiele kontrowersji. Czy prezydent Truskolaski w swoich działaniach bardziej staje po stronie środowisk LGBT niżeli rodzin z Białegostoku? To niech ocenią mieszkańcy po wpisach i komentarzach na twitterze.
„Panie Prezydencie @TTruskolaski. Zamyka pan #RynekKościuszki dla rodzin z dziećmi, a obydwaj doskonale wiemy i wierzę, że dziennikarze to sprawdzą, że zdarzało się, że wnioski o zajęcie pasa drogowego były składane w terminie krótszym niż 30 dni od daty wydarzenia. Hipokryzja!” – napisał Marszałek Województwa Podlaskiego Artur Kosicki.
Taki wpis pojawił się nie bez powodu, ponieważ prezydent przekazał informację mediom, że wniosku marszałka o organizację pikniku rodzinnego pozostawi bez rozpoznania z uwagi na to, że wpłynął za późno. Jak argumentuje Tadeusz Truskolaski, taki wniosek powinien być złożony na 30 dni przed planowanym wydarzeniem, czyli w tym przypadku – jeszcze w czerwcu.
- To co Pan zrobił to obrzydliwa prowokacja, nie zawahał się Pan użyć białostockich rodzin bez żadnej refleksji, bez analizy prawnej i cynicznie włączyć je do swojej politycznej awantury – odpisał na twitterze marszałkowi Tadeusz Truskolaski.
- Nie odpowiedział Pan na moje pytanie – czy Urząd Miejski w Białymstoku rozpatrywał wniosek o zajęcie pasa drogowego później niż 30 dni przed planowanym wydarzeniem? Niech Pan poda konkrety – dociekał znów marszałek.
- Na ten wniosek otrzyma Pan odpowiedź. Nastąpiła kolizja dotycząca miejsca i wiadomo kto był pierwszy i co na to prawo. I w momencie składania wniosku, było to powszechnie wiadome. Gra „naszymi rodzinami” w walce politycznej jest skandalem – odpowiedział prezydent Białegostoku.
- Odpowiedź na wniosek to jedno, a traktowanie wszystkich równo wobec prawa to inna sprawa. Dlatego ponawiam pytanie i publicznie apeluję o odpowiedź – czy Urząd Miejski w Białymstoku rozpatrywał wnioski o zajęcie pasa, złożone później niż 30 dni przed planowanym wydarzeniem? – ponownie pytał marszałek Kosicki.
- Wszyscy są traktowani zgodnie z prawem. Proszę nie grać cynicznie bezpieczeństwem polskich rodzin. Dobrze Pan wiedział, że w tym samym miejscu nie może być dwóch imprez. Ten wniosek, to działanie poniżej wszelkiego poziomu i zbijane kapitału politycznego na „marszu równości” – odbijał piłeczkę prezydent Truskolaski. I dodał jeszcze w kolejnym wpisie: – Tu nie chodzi o to, żeby był piknik, tylko żeby w sposób polityczny, wykorzystać „marsz równości”. W niedzielę nie byłoby żadnej kolizji.
- Czy to oznacza, że gdybyśmy organizowali piknik w niedzielę, nie byłoby problemu z 30-dniowym terminem? Właśnie pokazał Pan, o co właściwie Panu chodzi – o zablokowanie pikniku rodzinnego – skwitował Marszałek Województwa Podlaskiego Artur Kosicki.
- To co Pan pisze jest żenujące i dyskwalifikuje Pana nie tylko jako marszałka, ale prawnika w ogóle. Proszę zapoznać się z ustawą Prawo o zgromadzeniach – czytamy jeszcze w komentarzu prezydenta Truskolaskiego.
- Panie Prezydencie, jeszcze przed chwilą powoływał się Pan na ustawę o ruchu drogowym, a teraz mówi Pan o ustawie o zgromadzeniach. Czy Pan w ogóle wie o czym mówi? @zelazna_logika – odpowiedział mu marszałek Artur Kosicki.
W ten dialog włączyli się internauci i dziennikarze. Jedni oczywiście trzymali stronę Tadeusza Truskolaskiego – w tym przypadku ewidentnie związani z lewą stroną sceny politycznej. Stronę marszałka Kosickiego zaś wyraźnie wspierali internauci oraz działacze z prawej strony sceny politycznej. Tyle tylko, że na tych wpisach się nie skończy. W najbliższy piątek, 12 lipca, w Polskim Radiu Białystok ma odbyć się rozmowa na żywo na ten temat. I wiadomo już, że zarówno marszałek, jak i prezydent, zaproszenie do studia przyjęli. Kilka minut po godzinie ósmej rano będą rozmawiali o marszu równości i pikniku rodzinnym. Dyskusję poprowadzi dziennikarka Polskiego Radia Białystok – Renata Reda. Całość najprawdopodobniej będzie też transmitowana na żywo w internecie w formie video na kanale Youtube oraz facebookowym profilu Radia Białystok.
Emocje są podgrzane w związku z tym tematem do najwyższych wskaźników. Bo i marsz równości oraz pomysły na jego choć częściowe zblokowanie mocno zaangażowały mieszkańców Białegostoku. W sprawę włączyli się też niejako hierarchowie kościelni. Przypominamy, że Arcybiskup Tadeusz Wojda wydał odezwę do mieszkańców Białegostoku, która była odczytywana we wszystkich kościołach w minioną niedzielę. Zaprosił też mieszkańców 20 lipca pod kościół farny na piknik. Biskup Jakub, metropolita białostocko – gdański, natomiast w pełni popiera działania marszałka województwa podlaskiego w kontekście organizacji pikniku rodzinnego.
Jest jeszcze jedna informacja w związku z całą sytuacją. Niezależnie od decyzji prezydenta Białegostoku piknik rodzinny ma i tak się odbyć. Poinformował o tym również na twitterze radny PiS Sebastian Łukaszewicz.
„Jakub, będziesz przepraszał za te słowa. Piknik odbędzie się tak czy siak” – napisał do dziennikarza Radia TOK FM Jakuba Medka.
Debatę na pewno będziemy śledzić i poinformujemy o niej na naszych łamach, jak też i o tym, czy w tym samym terminie odbędzie się marsz równości oraz piknik rodzinny pod białostocką katedrą, czy tylko jedno z tych wydarzeń.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: wrotapodlasia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No dobrze. PO PiS znowu publicznie się pierze a grube miliony tracimy. Kiedy Panowie Prezydent i Marszałek porozmawiają poważnie a nie głupkowato na temat np. przemysłu, planowania przestrzennego w regionie i mieście lub tematu rzeka - lotniska? Czy my zasługujemy tylko na debaty o idiotyzmach LGBTQ+ i innych dewiacjach?
Jeden chce być poprawny politycznie, bo ma poparcie tęczowych ( a to przecież takie europejskie ) a drugi chce być poprawny politycznie, bo ma poparcie duchownych ( a to przecież takie polskie )... a ja jako mieszkaniec Białegostoku w tej sytuacji nie chce żadnego poltycznego marszu ani polityczno-odpustowego festynu ... ale kto pyta o zdanie lub słucha mieszkańców ?
Do gościa ,,niezalogowany". Przecież wcale nie musiszuczestniczyć w jednym, czy drugim. Możesz sobie pojechać za miasto i naprawdę odpocząć, a nie ,,bić pianę". apedalstwo i tak nie wygra .Nawet ten kolorowy prezydencik im nie pomoze
A co z rodzinami BEZ DZIECI? :D
A wystarczyło by spiąć kajdankami prezydentów, marszałków i innych nierobów wygonić na rynek Kościuszki, dać kilka kopniaków i niech sami wspólnie przemaszerują . A potem rozgonić towarzystwo na cztery wiatry , a urząd nikomuniepotrzebnego marszałka rozwiązać.
A wystarczyło by spiąć kajdankami prezydentów, marszałków i innych nierobów wygonić na rynek Kościuszki, dać kilka kopniaków i niech sami wspólnie przemaszerują . A potem rozgonić towarzystwo na cztery wiatry , a urząd nikomuniepotrzebnego marszałka rozwiązać.