Reklama

Kleosin protestuje przeciwko ignorowaniu potrzeb przez wójta i radnych gminy Juchnowiec Kościelny. Problemy i apele mieszkańców nie są rozwiązywane - manifestacja i konflikt przed wyborami samorządowymi.

Grupa mieszkańców Kleosina w środę, 3 kwietnia 2024 r., postanowiła głośno wyrazić swój sprzeciw wobec postępowania władz gminy Juchnowiec Kościelny. Zorganizowana została demonstracja, mająca na celu obnażenie polityki wójta Krzysztofa Marcinowicza oraz radnych. Według protestujących wójt pozostaje głuchy na prośby i postulaty mieszkańców, a Kleosin traktuje jak swój własny folwark. Wyraźnie podkreślono, że manifestacja absolutnie nie ma charakteru politycznego i nie została zainspirowana przez żadnego z kontrkandydatów w wyborach. To społeczna, oddolna inicjatywa.

Kleosin liczy blisko pięć tysięcy mieszkańców. To największa miejscowość w gminie Juchnowiec Kościelny. Tutejsi mieszkańcy czują się ignorowani przez wójta Krzysztofa Marcinowicza i radnych gminy. Uważają, że ważne dla lokalnej społeczności problemy i potrzeby nie są rozwiązywane, a apele i prośby ignorowane. Przeciwko takiemu podejściu postanowili zaprotestować. Jak przekonują, swoje zdanie wyrażali już niejednokrotnie podczas sesji rady gminy, pisali też pisma do włodarza. Niewiele z tego wynikło.

Wydarzenie odwiedził sam zainteresowany, adresat postulatów, wójt Krzysztof Marcinowicz. Ale nie chciał rozmawiać, mimo że został poproszony o publiczną wypowiedź i komentarz odnośnie poruszanych spraw. Postał chwilę w towarzystwie policji i... "uciekł", tłumacząc się umówionym spotkaniem.

Jesteśmy zażenowani podejściem wójta gminy Juchnowiec Kościelny Krzysztofa Marcinowicza do potrzeb, sugestii i wniosków mieszkańców Kleosina oraz biernością radnych - usłyszeliśmy.

Jednym z głównych apeli jest budowa "małej" obwodnicy Kleosina, która pozwoliłaby rozładować ruch pojazdów, który dziś w dużej mierze odbywa się przez centrum miejscowości - w taki sposób kierowcy z sąsiednich wsi skracają sobie drogę jadąc np. do Białegostoku.

Podczas środowej manifestacji tłumaczono, że każdy wolny skrawek ziemi w obrębie Kleosina (na którym mogłyby powstać obiekty, z których korzystałaby lokalna społeczność) zostaje sprzedawany deweloperom i można odnieść wrażenie, że bez jakiegokolwiek zastanowienia i refleksji.

W związku z powstającymi nowymi budynkami - osiedlami wielorodzinnymi w sąsiednich miejscowościach, przepływem większej liczby mieszkańców, zwiększa się ruch samochodowy w samym Kleosinie, gdzie osiedlowe ulice stają się swoistym skrótem dla setek pojazdów. Efekty? Coraz niższy poziom bezpieczeństwa, większy  hałas, niższa jakość życia - mówił Mirosław Andrejewicz, organizator protestu. - Zaakceptowane przez wójta gminy plany drogowe są bardzo niekorzystne dla mieszkańców Kleosina, poprzez przeprowadzanie ruchu samochodowego przez centrum miejscowości. Nie ma żadnej alternatywy, by wyprowadzić go poza osiedla i tym samym nie powodować zagrożeń oraz uciążliwości dla mieszkańców. Wójt pozostaje głuchy na prośby budowy obwodnicy Kleosina - mimo iż otrzymał petycję podpisaną przez kilkaset osób.

Zebrani zwracali uwagę, że do dziś nie został rozwiązany problem smrodu z przepompowni ścieków, nie ruszyła wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja, jaką jest budowa basenu, a żłobek planuje się umiejscowić w miejscu obecnej remizy strażackiej.

Uważamy, że blisko pięciotysięczna miejscowość potrzebuje i żłobka, i OSP z prawdziwego zdarzenia. Obecnie mamy strażaków ochotników, którzy w razie potrzeby ratowania zdrowia i życia ludzkiego czy mienia w przypadku zdarzeń losowych, nie mają czym dojechać na miejsce zdarzenia - nie posiadają przecież nawet wozu strażackiego - wyjaśniali zgromadzeni. - Tak duża miejscowość potrzebuje również domu kultury z prawdziwego zdarzenia - miejsca służącemu aktywizacji i integracji mieszkańców. Obecnie istnieje jedynie świetlica, w piwnicy, której standard urąga osobom, które tam przychodzą.

Brakuje też zapewnienia odpowiedniej opieki dla najmłodszych mieszkańców. W tutejszej szkole nie ma klas integracyjnych, nie ma opiekunów dla dzieci z niepełnosprawnościami, które szczególnie zasługują na uwagę, zainteresowanie i wsparcie.

Władze gminy pozostają głuche na wiele próśb i postulatów mieszkańców. Potrzebujemy wpierw rozwiązania dotychczasowych, istniejących problemów, a nie mamienia nas obietnicami wyborczymi. Nie oczekujemy gruszek na wierzbie, a konsekwentnego działania na rzecz lokalnej społeczności - zaznaczali nasi rozmówcy.

7 kwietnia odbędą się wybory samorządowe. O fotel wójta gminy Juchnowiec Kościelny walczy trzech kandydatów: obecny włodarz Krzysztof Marcinowicz, Jacek Jarmołowicz oraz Bartosz Ostrowski.

(Piotr Walczak)

Aktualizacja: 06/04/2024 04:59
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Don Tadeusz - niezalogowany 2024-04-05 11:49:44

    A ten pan co mówi do kamery nie mógł się nauczyć na pamięć co mu napisali, a nie z kartki czyta?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do