
Prawo i Sprawiedliwość wygrało w skali kraju i to właśnie ta partia ponownie będzie tworzyła rząd. Jak można było już zauważyć w niedzielny, wyborczy wieczór, premier najprawdopodobniej się nie zmieni. Nadal zapewne będzie nim Mateusz Morawiecki. Czy zmienią się ministrowie? Co z tymi z Podlasia?
Umiarkowana radość panowała w sztabie Prawa i Sprawiedliwości po podaniu pierwszych, sondażowych wyników exit poll pracowni Ipsos. Jak ustaliliśmy, nie było to odczucie porażki lub niedosyt, ale raczej zmęczenie intensywną kampanią wyborczą oraz stosunkowo późna godzina spotkania. Co też nie znaczy, że radości nie było. Bo politycy zgromadzeni w biurze partyjnym na ulicy Zwycięstwa cieszyli się z wygranej i z tego, że znów partia będzie miała szansę na samodzielne sprawowanie władzy.
Szefujący strukturom PiS na Podlasiu – minister edukacji Dariusz Piontkowski – mówił, że w dotychczasowej praktyce parlamentarnej i rządowej Prawu i Sprawiedliwości nie udawało się zbytnio zarządzać państwem wspólnie z koalicjantami. Inaczej wygląda to z pozycji samej partii, która może sprawować władzę samodzielnie. Choć z drugiej strony, to również koalicja, tyle, że złożona z formacji ściśle współpracujących z PiS-em, czyli Solidarną Polską oraz Porozumieniem. Stąd pytaliśmy, ale już nie pełnomocnika struktur PiS na Podlasiu, o to – czy w nowym rządzie znajdą się ci sami ministrowie lub wiceministrowie, którzy kończą obecną kadencję w Sejmie?
- Trudno mi powiedzieć. Myślę, że wszyscy na swoich stanowiskach całkiem nieźle wypadli. Myślę, że rząd, który będzie prowadził premier Mateusz Morawiecki, zostanie w tej samej formule. Na pewno będą jakieś zmiany, bo to jest duży organizm, ale nie słyszałem, żeby kogoś zabrakło. Być może Podlasie jeszcze zasili ten rząd i ku temu spoglądam – powiedział naszej redakcji Mariusz Gromko, który walczył o fotel senatora z okręgu białostockiego i sokólskiego.
- My wszyscy oczywiście myślę w dalszym ciągu deklarujemy gotowość pracy dla Polski, ale zawsze prerogatywą pana premiera jest to, aby dowolnie powoływał skład swojego rządu. Tu dlatego nie chciałbym wychodzić przed szereg. Czekamy, jaką decyzję podejmie pan premier Morawiecki. Ale na pewno trzeba mu podziękować za to, że był liderem w tej kampanii. Ja osobiście dziękuję za poparcie, którego mi udzielił. Dla mnie to wiele znaczyło – skomentował z kolei redakcji DDB dotychczasowy wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.
Przypominamy, że tekę wiceministra z naszego regionu, w obecnym jeszcze rządzie, dzierży Jarosław Zieliński. Od początku mijającej kadencji był zastępcą ministra w resorcie spraw wewnętrznych i administracji. Wcześniej z naszego regionu ministrem rolnictwa był Krzysztof Jurgiel, który uzyskał mandat europosła w maju tego roku. Natomiast jego zastępcą w czasie pracy w resorcie rządowym był Jacek Bogucki, który w tych wyborach ubiegał się o mandat senatora z południowej części powiatów województwa podlaskiego.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Flickr.com/ Kancelaria Premiera)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Piontkowski na aut...