Reklama

Misja „wiceprzewodniczący” trwa



Tak jak przypuszczaliśmy, w poniedziałek, padł wniosek o odwołanie radnego Marcina Szczudło z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Ale w tej roli będzie występował jeszcze jakiś czas. Wszystko dlatego, że radni PiS zagłosowali przeciwko jego odwołaniu.

Klub radnych Tadeusza Truskolaskiego nie będzie miał swojego przedstawiciela w prezydium Rady Miasta. Od początku tej kadencji, ten klub starał się wprowadzić na to stanowisko radnego Marcina Szczudło – swojego ówczesnego szefa. Po wielu miesiącach w końcu się to udało. Ale radny bardzo szybko po tym wyborze postanowił zmienić barwy partyjne i wrócił z powrotem do klubu Prawa i Sprawiedliwości, skąd dwa lata temu sam odchodził.

Stąd teraz nie ma co się dziwić, że Komitet Truskolaskiego wyszedł z wnioskiem aby odwołać Marcina Szczudło z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta, bo Szczudło także i dla tego klubu radnych okazał się nielojalny. Wniosek o odwołanie zgłaszała radna Anna Augustyn, ta sama, która kilka miesięcy temu zwracała się do radnych z wnioskiem o powołanie Marcina Szczudło na to stanowisko. Jak mówiła, nie było jej łatwo wyjść na mównicę w takiej sprawie.

- To ja zgłosiłam pana Marcina Szczudłę na stanowisko wiceprzewodniczącego Rady, no i teraz ja muszę poprosić o jego odwołanie. Szanowni państwo, nie wiem do czego mam się odwołać, do parytetów, do kultury politycznej. Marcin, ja się po prostu odwołam do twojej przyzwoitości. Bo tutaj chyba chodzi o przyzwoitość. Zostałeś wybrany jako przedstawiciel klubu Tadeusza Truskolaskiego i myśleliśmy, że sam zgłosisz na poprzedniej sesji propozycję rezygnacji. Tak się nie stało. Dlatego dziś z takim projektem uchwały wychodzimy my – powiedziała radna Anna Augustyn.

- Sytuacja jest niezręczna dla nas wszystkich. Zanim wybraliśmy wiceprzewodniczącego z klubu Tadeusza Truskolaskiego, wiele razy słyszeliśmy o potrzebie powołania wiceprzewodniczącego tego właśnie klubu. I jeżeli mamy być wiarygodni w oczach mieszkańców naszego miasta, naszych wyborców, to starajmy się, aby nasze słowa nie były tylko pustymi frazesami, ale starajmy się je po prostu wcielać w życie – mówił z kolei radny Wojciech Koronkiewicz, który zgadzał się z wnioskiem radnej Augustyn o odwołanie Marcina Szczudły z funkcji wiceszefa Rady Miasta.



Również klub Platformy Obywatelskiej ustami szefa przekonywał, że tak powinno się stać. Trzeci do wielkości klub w Radzie Miasta powinien bowiem mieć swojego przedstawiciela w prezydium – zdaniem radnych PO. Zbigniew Nikitorowicz wyraził jednak nadzieję, że po powołaniu nowego wiceprzewodniczącego z ramienia klubu Tadeusza Truskolaskiego, nie zmieni on barw politycznych, a przynajmniej nie tak szybko, jak radny Szczudło.

- Mam nadzieję, że jeżeli dojdzie do wyborów, to następny wiceprzewodniczący z ramienia klubu Tadeusza Truskolaskiego, będzie dłużej w tym klubie – powiedział Zbigniew Nikitorowicz.

Jednak klub radnych Tadeusza Truskolaskeigo jeszcze jakiś czas, albo i w ogóle, nie będzie miał swojego przedstawiciela w prezydium Rady Miasta. Radni Prawa i Sprawiedliwości, mający większość w Radzie Miasta zdecydowali swoimi głosami, że Marcin Szczudło, pozostanie na dotychczasowym stanowisku. Dlatego PiS nadal ma szefa Rady Miasta i dwóch zastępców, Platforma Obywatelska jednego wiceprzewodniczącego, zaś klub radnych prezydenckich – znów zero.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do