Reklama

Młodzi bezrobotni dostaną 252 mln euro !

Pieniądze mają trafić do Polski w ciągu najbliższych 6 lat. Fundusze posłużą zmniejszeniu luki między pracodawcami a absolwentami szkół, których kwalifikacje odbiegają od oczekiwań rynku.

– Wygrywamy często z tego powodu, że koszty pracy są w Polsce niższe, ale jest to tzw. pułapka średniego dochodu. To nie jest czynnik, który spowoduje naszą trwałą konkurencyjność – podkreśla  Paweł Orłowski wiceminister infrastruktury i rozwoju.

Dlatego rząd powinien postawić na wsparcie prac badawczo-rozwojowych i innowacyjności, a także na dostosowanie kwalifikacji absolwentów szkół do potrzeb rynku pracy.

– Musimy zapewniać młodym osobom dobre warunki pracy w Polsce, ale też odpowiednie kwalifikacje, które umożliwią wykorzystanie ich na rynku pracy. Mamy lukę pomiędzy rynkiem pracy a osobami bezrobotnymi, ale także wolnymi miejscami pracy, które wciąż w Polsce są. Klucz leży więc w tym, aby osoby młode, także po studiach, miały takie kwalifikacje, które będą odpowiadały pracodawcom – mówi Orłowski.

Według danych Eurostatu za listopad ubiegłego roku bez pracy pozostaje 27,9 proc. Polaków poniżej 25. roku życia, podczas gdy np. u zachodnich sąsiadów, w Niemczech, bezrobocie w tej grupie wiekowej wynosi zaledwie 7,5 proc. Ale to ma się zmienić, m.in. za sprawą Europejskiego Funduszu Społecznego, ponieważ w perspektywie na lata 2014-2020 ma być większe powiązanie edukacji z potrzebami pracodawców. W ramach całego unijnego budżetu do Polski na wsparcie bezrobotnej młodzieży wpłynie ok. 1 mld euro.

– Wchodziliśmy do Unii Europejskiej i walczyliśmy o dostęp do rynków pracy także w innych krajach. Ale to jest także ogromny problem, bo chcielibyśmy, żeby wszystkie osoby młode pozostały w kraju. Wpływ ma na to szereg czynników, jak dostęp do mieszkań, do dobrej infrastruktury społecznej, przedszkoli, żłobków – tłumaczy wiceminister.

Aby więc młodzi zostali w kraju lub wracali tu po zdobyciu doświadczenia za granicą, powinni mieć możliwość zdobycia w Polsce tzw. twardych kwalifikacji, które umożliwią znalezienie pracy.

– I na to skierowane są nasze wysiłki – zapewnia nasz rozmówca – Często młode osoby wyjeżdżają za granicę, nie po to, żeby wykonywać zaawansowaną pracę, nie wykorzystują w pełni swoich kompetencji.

Miejmy nadzieję, że część pieniędzy trafi również do podlaskich instytucji oraz organizacji aktywizujących osoby bezrobotne. W przeciwnym wypadku już za kilka lat nowoczesnym taborem komunikacyjnym podróżować będą głownie osoby starsze.

(Opr. Młynarz/Newseria)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do